Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocławianka robi torty jak dzieła sztuki [zdjęcia]

Redakcja
Wykonana przez panią Małgosię Elsa ozdobiła tort urodzinowy sześcioletniej dziewczynki.
Wykonana przez panią Małgosię Elsa ozdobiła tort urodzinowy sześcioletniej dziewczynki. Joanna Bejma
Kiedy musi wykończyć tort wstaje o czwartej rano. Twierdzi, że wtedy pracuje się jej najlepiej. Gotuje masy cukrowe, wyrabia je, dekoruje. Kończy po kilku godzinach. Efekt? Cudowne - tak o pracach pani Małgosi piszą facebookowicze.

Zwykłe torty? Te są zbyt banalne. Można przecież być oryginalnym i postawić na słodkie dzieło w kształcie kosza pełnego kwiatów, torebek w różnych odsłonach, uroczego dinozaura, dużych i małych Minionków (ulubieńców dzieci), tort w kształcie bajkowej bohaterki, fortepianu a nawet butelki Jacka Danielsa! Wykonanie jednego takiego dzieła pochłania mnóstwo czasu i roboty, jednak... - Daje mi to dużo radości. To moja pasja - wyznaje Małgorzata Mroczkowska z Inowrocławia.

- Wiem, że te moje torty są ładne, ale czy piękne? Ludzie muszą to cenić. Jedna osoba namówiła mnie, żeby założyć stronę na Facebooku. Założyłam. Chciałam, żeby ludzie mogli te torty po prostu pooglądać. Nie wiedziałam, że będzie taki odzew - dodaje.

Detale są dopracowane
Tortolandię na Facebooku - strona została uruchomiona w listopadzie ubiegłego roku - "zalajkowało" już ponad tysiąc sto osób. Słodkości, które wychodzą spod ręki mojej rozmówczyni są nie tylko przepyszne (o przepisach nieco później), ale przede wszystkim przyciągają wzrok. Nie tylko kolorem. Tu dopracowany jest każdy detal. - Taka już jestem, dekoracje robię tak długo, aż sama będę zadowolona. Mam tu na przykład taką Elsę - pani Małgosia pokazuje bajkową ulubienicę małych dziewczynek.

- Chciałam, żeby trzymała nóżkę na nóżce. I trzyma. Ale wie pani ile tych nóżek najpierw wylądowało w śmietniku?
Elsa ma oczy jak u lalki. Niebieskie. Ubrana jest w sukienkę tego samego koloru. Zanim trafi na tort, pani Małgosia musi dorobić bałwanka Olafa. Na pierwszy rzut oka widać, że aby zrobić takiego dinozaura, torebkę czy Elsę, jakieś zdolności to jednak trzeba posiadać. Także trochę wyobraźni. Istotne jest wyczucie estetyki. No i chęci. Dużo chęci!

Zobacz też: Niezwykłe torty pani Agnieszki ze Świecia

To nie jest hurtowa produkcja
- Zawsze miałam zamiłowanie do gotowania i pieczenia ciast. Lubię wyzwania. Jak robię tort, taki skomplikowany, to nawet w nocy nie śpię i myślę, jak to wszystko zrobić. Sama nie mogę doczekać się efektu końcowego. Znajomi, rodzina nie chcieli zwykłych tortów. Zaczęli pytać czy mogę zrobić to, czy tamto. Powiedziałam sobie, no dobrze spróbuję. I spróbowałam - mówi.
Zaznacza, że tortów nie robi "hurtowo". Nie chce. - Zresztą nawet bym nie mogła. Proszę spojrzeć jaką małą mam kuchnię.
Rzeczywiście, w kuchennym królestwie inowrocławianki zaszaleć się nie da. To pomieszczenie w wersji mikro.

- Nie chcę zawalać się robotą. Ja muszę tak na spokojnie, muszę widzieć efekt. Dłubię sobie pomalutku, nigdzie się nie spieszę. Nie chcę być niewolnikiem tortów i kuchni.
Jak widać pani Małgosia piecze i zdobi, bo lubi łączyć przyjemne z pożytecznym. Poza tortami, wraz z mężem lubi aktywność fizyczną - szczególnie jazdę na rowerze. Sięga po ciekawą książkę i interesuje się polityką!

Dobry biszkopt, wyśmienity krem
Torty mają nie tylko wyglądać. Przede wszystkim smakować. To zgrany duet. - Mam kilka sprawdzonych przepisów. Nieco je zmodyfikowałam i z pięciu zrobiłam jeden, na krem. Jest pyszny - zapewnia.
Pani Małgosia robi krem truskawkowy. Używa do tego własnych, zamrożonych owoców. Poleca krem bananowy. Z tych owoców też można uzyskać świetny smak. Kolejny krem - porzeczkowy - również wykonuje na bazie owoców z własnej zamrażarki. Pod ręką nie może zbraknąć soków do nasączania biszkoptów. Oczywiście własnej produkcji. - Odradzam natomiast robienie tortów śmietankowych. Według mnie są mdłe.

Kiedy piecze, używa dobrych i sprawdzonych składników. - Bazuję tylko na prawdziwej czekoladzie, białej i ciemnej, a nie na kakao. Lubię serek mascarpone i dobry jogurt. Odcedzam go wtedy dwa dni na sicie i uzyskuję czysty jogurt. Mało tego wychodzi, ale jaki to smak! - słyszę.

Dobry tort, to dobry biszkopt i wyśmienity krem. Pani Małgosia stara się, żeby każda nowa postać czy kształt - skryte pod masą cukrową - w jak największej części wypełnione były właśnie tym, co najlepsze. Biszkoptem i pysznym kremem. - Taki dinozaur na przykład. Łapki i ogon mogłabym zrobić z masy cukrowej, ale tak pokroiłam biszkopty, tak przełożyłam kremem, że i to można było zjeść - dowiaduję się.

Pracę zaczyna od figurek
Warstwy masy cukrowej - ta barwiona jest również sprawdzonymi barwnikami dobrej jakości - są z kolei dość cienkie.
Dzieła inowrocławianki charakteryzuje to, że obłożone masą, je się razem z nią. - Ja nawet nie wiedziałam, że ludzie te moje torty z masą jedzą! Wiem, że inni kładą dość grube warstwy masy cukrowej. Wszędzie czytałam, że tego się nie je, że to ozdoba i odkłada się ją na talerzyk. Córka kiedyś z Anglii przyjechała i pytała, czy tak cienko masę cukrową kładę. Pokazała wtedy zamówionego Minionka dla wnuczki gdzie warstwa masy była dość gruba. Ja się nauczyłam, że cienko kładę i wtedy nie jest to tylko element dekoracji, a część tortu - mówi pani Małgosia.

Zobacz też: Ze znanej bydgoskiej cukierni zaczęły znikać torty...

Do wyrobu masy cukrowej moja rozmówczyni również przywiązuje dużą wagę. Niedawno, jak robiła torebkę, wyrzuciła trzy masy. Ostatecznie to, co stanowi wierzchnią cześć tortu, musi być bardzo dobrze wyrobione - koniecznie ręcznie - bez grudek.
- Masa musi być jak modelinka - zaleca.

Jedynym elementem niejadalnym są dekoracje w postaci figurek, kwiatów czy innych ozdobnych przedmiotów. Od nich właśnie zaczyna pracę nad tortem. Potem pani Małgosia piecze biszkopty, wyrabia owocowe lub czekoladowe kremy. Następnie przekłada jedno i drugie i nadaje pożądany kształt. Zaznacza przy okazji, że nie dysponuje żadnymi formami. - Ja to chyba mam coś takiego w oku. Wiem co i jak ułożyć, że na końcu wyjdzie mi taki kształt, jaki chcę - śmieje się.

Wszystko to potem ląduje w lodówce. Zanim zostanie wykończone, musi się dobrze schodzić.

Miłe słowa. Jest ich dużo
Elsa, którą pokazała mi pani Małgosia, została umieszczona na torcie z okazji urodzin pewnej młodej, sześcioletniej damy.
Tort w rezultacie trafił do przedszkola i zachwycali się nim wszyscy, którzy go widzieli - dzieci i panie przedszkolanki. Zachwycali się wizualnie i oczywiście smakowo. Zdjęcie swojego dzieła pani Małgosia umieściła na Facebooku. "Boski", "śliczny", "mega wyczyn", "rewelacja", "dzieło sztuki" - to komentarze internautów.

- A czy jest tort, którego, pani by nie zrobiła? - zagajam na koniec. - Nie wiem - mówi, ale zaraz dodaje. - Mam propozycję zrobienia tortu weselnego, ale to jest mega majstersztyk. Trzeba byłoby wykonać kilka dość skomplikowanych elementów. Zastanawiam się. Mam jeszcze trochę czasu na odpowiedź.

Głosuj na Małgorzatę Mroczkowską w plebiscycie Bohater Głosu Inowrocławia

Wyślij SMS o treści glos.14 pod numer 71321

Głosowanie trwa do 31 października
Szczegóły tutaj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska