MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Przez błąd urzędników radni pobierali zbyt wysokie diety?

Dariusz Nawrocki
Jacek Olech gotów jest oddać 5 tys. zł, jakie mu nadpłacono
Jacek Olech gotów jest oddać 5 tys. zł, jakie mu nadpłacono Fot. Dariusz Nawrocki
Jeśli te rewelacje się potwierdzą, to do miejskiej kasy trzeba będzie zwrócić ponad 100 tysięcy złotych. Prezydent Ryszard Brejza zarządził kontrolę w urzędzie.

pomorska.pl/inowroclaw

Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

Dwa lata temu, kilka dni przed sylwestrem, radni zafundowali sobie podwyżkę diet. Spotkało się to z dużym oburzeniem mieszkańców Inowrocławia. Na fali tej złości wypłynął pomysł radnych Jacka Olecha i Andrzeja Kieraja, by wyjść z inicjatywą uchwałodawczą w sprawie obniżenia uposażeń radnych.

Potrzebowali poparcia jeszcze czterech rajców. Znaleźli tylko jednego. Był nim Zdzisław Błaszak. To za mało, by móc skierować pod obrady sesji uchwałę o obniżce diet. Pomysł więc upadł.

- Ciągle chodziło mi po głowie, by wrócić do tej uchwały i podjąć kolejną próbę jej zmiany. Zacząłem ją analizować i porównywać z wysokością diet, jakie otrzymywałem. Nagle dotarło do mnie, że nastąpiła ogromna pomyłka. Radni co najmniej od dwóch lat pobierają o kilkaset złotych większe diety niż powinni - opowiada radny Jacek Olech.

Złe obliczenia?

Z jego analizy wynika, iż ratusz błędnie wylicza sumę pieniędzy, jakie należą się radnym. Olech powołuje się na rozporządzenie, z którego wynika, iż rajca z miasta wielkości Inowrocławia nie może otrzymywać miesięcznie więcej niż 2064 zł. W uchwale sprzed dwóch lat radni uznali, iż przewodniczący będzie otrzymywał 75 proc. maksymalnej wysokości diety, wiceprzewodniczący i przewodniczący komisji - 55 proc. tej kwoty, radni zasiadający w więcej niż jednej komisji - 40 proc., a pozostali - 35 proc.

Gdy zastosuje się ten przelicznik szybko okaże się, że przewodniczący RM zamiast 1987 zł miesięcznie, powinien odbierać 1548 zł. Tymczasem wiceprzewodniczący pobierali o 322 zł za dużo, a zwykli radni - o 205 zł. Razem ratusz wypłacił im o ponad 100 tys. zł więcej niż powinien.

Te rewelacje radny ogłosił na środowej sesji. Teraz czeka na odpowiedź prezydenta.

- Albo udowodni mi, że nie mam racji albo spowoduje, że pieniądze nieprawnie wypłacone wrócą do budżetu. To na panu prezydencie ciąży obowiązek wyrównania ewentualnych strat. Radny będzie mógł pomóc w tej spłacie, ale to będzie jego indywidualna decyzja - mówi Olech i zapewnia, że pierwszy jest gotów zwrócić 5 tys. zł, które wypłacono mu - jak twierdzi - niezgodnie z prawem.

Kontrola w urzędzie

- Jeżeli popełniony został błąd w tym zakresie, to zostanie on poprawiony - zapewnia Monika Dąbrowska, rzecznik prasowy prezydenta. Przypomina, że to nie prezydent wypłaca diety radnym, tylko Urząd Miasta na podstawie listy przygotowanej przez urzędników.

Prezydent zarządził kontrolę przez audytora urzędu.

- Jeśli informacje podane przez radnego się potwierdzą, odpowiedzialne za to osoby poniosą konsekwencje, łącznie z utratą pracy - zapewnia pani rzecznik.

Wyniki kontroli mają być znane za kilka dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska