Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Na Rąbinie jak w ptasim gaju. Jerzyki mają domki, a ludzie... kupki na parapetach

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Grzegorz Krzemionka: - Ja już się brzydzę w tym babrać
Grzegorz Krzemionka: - Ja już się brzydzę w tym babrać
- Kupowałem mieszkanie w bloku, a nie w gołębniku - żali się Grzegorz Krzemionka z Inowrocławia. Zakłada gumowe rękawiczki, bierze miskę z gorącą wodę i przy pomocy szpachelki zeskrobuje ptasie kupki z parapetu.

www.pomorska.pl/inowroclaw

Więcej informacji z Inowrocławia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/inowroclaw

- Ja już się brzydzę w tym babrać - wyznaje z grymasem na twarzy. Parapet sprząta trzy razy dziennie. A wszystko przez jerzyki, ptaki chronione. Kujawska Spółdzielnia Mieszkaniowa po interwencji ekologów musiała usunąć kratki chroniące przewody wentylacyjne. Zainstalowała nowe, z otworami o średnicy 6 centymetrów. Teraz jerzyki mogą tu swobodnie wlatywać, składać jaja i karmić młode.

Sąsiad nie robi awantur

- Jestem całym sercem za ptaszkami. Wokół jest mnóstwo terenów zielonych. Niech ekolodzy nawtykają tam budki lęgowe do bólu, ile chcą. Ja jedynie nie chcę już się babrać w ptasich odchodach. Mam tego serdecznie dość. Ekolodzy troszczą się o ptaszki. I dobrze. Ale czy zechcą sprzątać mój parapet? Wątpię - wyznaje. Jest przekonany, że podobnie do sprawy podchodzi większość lokatorów mieszkających na ostatnich piętrach. Nie każdy ma jednak odwagę powiedzieć to głośno.

Pan Grzegorz często zakłada gumowe rękawiczki i walczy z ptasimi odchodami. Zanieczyszczona woda chcąc nie chcąc spływa na niższe piętra.

- Okno mam zachlapane nie tylko wodą, ale i tymi kupkami - przyznaje Krzysztof Polewski, sąsiad z dołu. Jest jednak wyrozumiały. Nie robi awantur. Bierze gąbkę, gorącą wodę i zmywa nieczystości z szyby.

- Jakbym trafił na pieniacza, to miałbym ciągłe awantury - mówi z uznaniem o sąsiedzie pan Grzegorz.

- Trzeba żyć ze sobą w zgodzie - odpowiada pan Krzysztof.

Ubikacje dla ptaków

Pan Grzegorz interweniował w tej sprawie w spółdzielni. Zawsze słyszał tę samą odpowiedź.

- Dostali jakieś rozporządzenie od ekologów, muszą je respektować i nie mogą mi pomóc - opowiada.

On jednak nie chce, by spółdzielnia zakratowała jerzykom wejście do przewodów wentylacyjnych. - Niech jedynie zamontują pod otworami jakieś podesty, na które lądowałyby ptasie odchody - proponuje zrozpaczony.

Tymczasem w spółdzielni rozkładają ręce. Powołują się na decyzję Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która nakazała tak przystosować otwory wentylacyjne tak, by jeżyki zawsze mogły z nich korzystać.

- Deseczki montowane pod otworami mogłyby utrudniać jerzykom dostęp do nich - tłumaczy Grażyna Górna z KSM. - W ubiegłym roku musieliśmy zdjąć rusztowania, by ptaki te miały swobodne dojście do gniazd - tłumaczy. Na kilka miesięcy przerwane zostały też prace termomodernizacyjne, by tylko jerzykom nie utrudniać życia.

Wszystko robią w locie

Grażyna Górna w ubiegłym roku właśnie z powodu jerzyków musiała tłumaczyć się przed prokuratorem. Dlatego wie dziś bardzo dużo o zwyczajach tych ptaków. Jest przekonana, że kupki na parapetach to nie "robota" jerzyków.

- One wszystko robią w locie. Jedzą, piją, nawet kopulują. Brudzą głównie szpaki, kawki, gołębie i wróble. W przewody wentylacyjne wstawiliśmy specjalne rurki z otworami przystosowanymi do rozmiarów jerzyków. Niestety większe ptaki próbują się dostać do środka. Powyrywały nam część kratek. Będziemy to naprawiać - tłumaczy.

Przyznaje, że większość mieszkańców ostatnich pięter jest niezadowolona z otworów dla jerzyków. Spółdzielnia nie jest jednak w stanie im pomóc. - Takie są prawa natury. Ludzie weszli do lasu, a ptactwo przyszło do miasta - wyznaje.

Spółdzielcom nie pozostaje więc nic innego, jak tylko z okna obserwować życie ptaków i... sprzątać parapety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska