MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Będzie 40 proc. podwyżka czynszów?

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Niezadowoleni z podwyżek mieszkańcy podczas spotkania ze Zbigniewem Gedowskim
Niezadowoleni z podwyżek mieszkańcy podczas spotkania ze Zbigniewem Gedowskim Dariusz Nawrocki
Fundacja Cuiaviana żąda, by prezydent Inowrocławia spotkał się z kilkusetosobowym tłumem. Urzędnicy wolą rozmawiać w węższym gronie. Sytuacja jest patowa. Decyzja w sprawie protestu w Solankach jeszcze nie zapadła.

40-procentowa podwyżka czynszów ma wejść w życie 1 listopada. Mieszkańcy, którzy o wsparcie poprosili prezesa Fundacji Cuiaviana Zbigniewa Gedowskiego (jest ich około 300) liczą, że do tego czasu samorządowcy zmienią zdanie i czynsze obniżą. Trzyosobowa delegacja podpisała się pod pismem wzywającym prezydenta do zorganizowania spotkania z najemcami.

Sprawę przejął wiceprezydent Wojciech Piniewski. Zaprosił do Ratusza delegację, która pod pismem się podpisała.

Przeczytaj również: Czynsze w Inowrocławiu znów wzrosną. Na co idą te pieniądze?

- Nie o to nam chodziło. Chcieliśmy, by prezydent zorganizował spotkanie ze wszystkimi protestującymi najemcami, a nie tylko z nami - tłumaczy Jerzy Woźniak, jeden z delegatów.

Dlatego też delegacja, która przybyła na spotkanie, ograniczyła się jedynie do złożenia oświadczenia, w którym podkreśliła konieczność spotkania ze wszystkimi protestującymi najemcami.

Spotkanie bez rozmowy

Po spotkaniu Wojciech Piniewski zdradził nam, że nie spodziewał się, iż będzie ono miało taki bezużyteczny charakter. Przygotował się. Chciał odpowiedzieć na wszystkie pytania dręczące delegację protestujących mieszkańców. Gotów był obalić najpoważniejszy zarzut przytoczony w piśmie podpisanym przez delegatów, a dotyczący braku remontów w budynkach komunalnych. Przedstawił nam długą listę prac, jakie w ostatnich latach wykonywano w domach zamieszkanych przez osoby, które podpisały się pod listem do prezydenta.

- Jesteśmy gotowi odpowiadać na wszystkie pytania od lokatorów. Będziemy uczestniczyć w każdym spotkaniu z delegacją reprezentującą lokatorów, aby nie tylko uzasadnić dotychczas podjęte decyzje, ale przede wszystkim wskazać na skalę przeprowadzonych remontów i inwestycji w budynkach komunalnych. Nie będziemy jednak brać udziału w wiecach, które mają nie tylko polityczno-partyjny kontekst, ale przede wszystkim nie służą rozwiązywaniu rzeczywistych problemów - tłumaczy Wojciech Piniewski.

Przekonuje, że Ratusz rozważał niższą podwyżkę. Zdecydował się jednak podjąć trudniejszą decyzję ze względu na aktualny stan wielu kamienic z przełomu XIX i XX wieku. - Musimy je ratować przed katastrofą budowlaną, a na to potrzebne są pieniądze - tłumaczy.

Będzie protest?

Jak w tej sytuacji zachowają się protestujący. Zbigniew Gedowski zawsze podkreślał, że protest w Solankach to ostateczność. Zapewnił jednak, że do niego dojdzie, jeśli prezydent nie zgodzi się na udział w spotkaniu ze wszystkimi protestującymi najemcami. Żadne decyzje w tej sprawie jeszcze jednak nie zapadły.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska