Ile na podróże?

W zeszłym roku samorządy miejskie obu miast wydały na wyjazdy po 25 tys. złotych. Zawieraja się tu nie tylko podróże służbowe burmistrzów i wiceburmistrzów, ale wszystkich pracowników. Część z nich ma ryczałty, część dostała delegacje.

Ani w starostwie w Rypinie, ani w Golubiu ryczałtów nie ma. W tym pierwszym na delegacje wydano 3480 złotych, w golubskim 9158 zł. Oba samorządy mają samochody:

- W zasadzie każdy powiat ma auto. Wynika to z tego, że obszar działania starostwa jest bardzo rozległy. W naszym powiecie jest aż pięć gmin. Swego czasu, gdy zajmowaliśmy się udzielaniem dotacji na zalesianie musieliśmy kontrolować plantacje, do większości można było dojechać jedynie samochodem. Dodam, że auto służy do realizacji zadań powiatowych, a nie dyspozycji starosty. Kierowca ma tylko pół etatu, w związku z tym, że ma wyższe wykształcenie drugą połowę przepracowuje w urzędzie - mówi Bogumiła Zarębska, sekretarz golubskiego starostwa.

W zeszłym roku utrzymanie samochodu i kierowcy kosztowało mieszkańców powiatu golubsko-dobrzyńskiego 23 428 zł. Starostwo rypińskie na zakup gazu i wszelkich części do auta wydało prawie 13 tys. zł. Do tego należy doliczyć wynagrodzenie kierowcy. Ustawa o ochronie danych osobowych nie zezwala na ujawnienie, ile to było.