HOKEJ HALOWY. Koniec rundy zasadniczej

W tabeli nie powinny zajść większe zmiany. Na razie przewodzi Pocztowiec Poznań (40 punktów) przed Grunwaldem (38), Pomorzaninem (34) i AZS AWF (30). Można z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuścić, że Grunwald będzie pierwszy przed "Pocztą'', torunianami i akademikami.

Pomorzanin nie ma już szans wyprzedzić Pocztowca, nawet przy założeniu dwóch wygranych. Może nawet stracić 3. lokatę na rzecz AZS. - Nie kombinujemy, tylko skupiamy się na grze - twierdzi trener Wacław Łukaszewski. - Zespół jest na fali i chcemy podtrzymać dobrą dyspozycję. Właśnie od remisu z Grunwaldem zaczęła się nasza dobra passa i szkoda byłoby ją przerwać. Poza tym chcemy mieć komfort psychologiczny przed finałami w Poznaniu. Wolimy przystąpić do nich z mianem zespołu zwycięskiego - dodaje szkoleniowiec Pomorzanina.

Trener Łukaszewski w spotkaniu przeciwko AZS nie będzie mógł skorzystać z Michała Kunklewskiego, który musi pauzować za kartki. Pozostali są do dyspozycji szkoleniowca, ale muszą trzymać nerwy na wodzy, by nie zobaczyć kolejnej kartki, co skutkowałoby wykluczeniem z następnego meczu.

Bałagany w debiutanckim sezonie mogą zająć co najwyżej 6. miejsce. By tak się stało, muszą wygrać co najmniej jedno z dwóch spotkań i liczyć, że LKS Gąsawa nie wygra ze Startem w Gnieźnie. - O ten pierwszy warunek może być bardzo trudno - twierdzi trener Andrzej Makowski. - Poznańskie zespoły to nie nasza półka, ale oczywiście nie poddamy się bez walki. Zagramy bez trzech doświadczonych graczy: Karol Śnieżek przebywa na kursie trenerskim, Grzegorz Orendasz leczy kontuzję, a Artur Żółtowski ma zapalenie zatok - tłumaczy szkoleniowiec Bałaganów.

Tym razem zespół z Łubianki zagra w Toruniu, bo hala w Chełmży jest zajęta. Tak więc w hali Zespołu Szkół nr 28 Przy Skarpie odbędą się cztery mecze. W sobotę o 17 Bałagany zmierzą się z Grunwaldem. Dwie godziny później mecz Pomorzanina z AZS. W niedzielę o 11 Bałagany zagrają z AZS. O 13 Pomorzanin podejmie Grunwald.