MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grzybno. Druhowie podkasali rękawy, poprosili o pomoc mieszkańców i wspólnymi siłami zbudowali garaż dla wozu strażackiego

(mona)
- Przy zaangażowaniu i wspólnymi siłami, wszystko można zrobić - mówią zgodnie druhowie i pokazują tablicę, którą za taką postawę otrzymali. - Na wyjątkową okazję wyjęli również sztandar, który mają od 1966 roku.
- Przy zaangażowaniu i wspólnymi siłami, wszystko można zrobić - mówią zgodnie druhowie i pokazują tablicę, którą za taką postawę otrzymali. - Na wyjątkową okazję wyjęli również sztandar, który mają od 1966 roku. Fot. Monika Smól
W sobotę w Grzybnie (gmina Unisław) oficjalnie otwarto nowy boks garażowy. Został poświęcony przez księdza, aby każdy wyjazd z tego miejsca kończył się bezpiecznym powrotem. Druhowie boks wybudowali własnymi rękami.

Druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Grzybnie z dumą pokazują tablicę z napisem "Straż Roku 2008", którą otrzymali w nagrodę od Bogdana Utraty, prezesa Zarządu Powiatowego OSP w Chełmnie.

Nikt z gości, którzy uczestniczyli w imprezie nie miał wątpliwości, że druhowie sobie na nią zasłużyli. Dumny ze swoich strażaków jest również prezes grzybnieńskich ochotników - StefanZaleśny.
Grzybnieńscy druhowie sami się zmobilizowali i wybudowali boks garażowy przy już istniejącej remizie strażackiej.
- Materiał na wybudowanie boksu dostaliśmy od wójta gminy Unisław, Romana Misiaszka, Rada Sołecka dołożyła nam ponad pięć tysięcy złotych, ponad dziewięć tysięcy złotych dał także marszałek województwa - podkreśla druh AndrzejProwadzisz, kierowca w grzybień-skiej OSP. - Łączny koszt wybudowania boksu garażowego to około 90 tysięcy złotych.
Strażacy podkreślają, że w pracach pomogli im również mieszkańcy.

Własnymi rękami budowali garaż

- Stanisław Sawina oraz Kazimierz Piotrowski - to mieszkańcy, którzy bardzo się zasłużyli przy tej inicjatywie - dodaje Bernard Kurdynowski, naczelnik OSP w Grzybnie. - Wspólnie udało nam się postawić dach w jeden dzień, ponieważ nikt nie migał się od pracy. Natomiast płytki na posadzce układaliśmy jeszcze krócej - bo zaledwie pół dnia. Przy tylu rękach chętnych do roboty praca idzie bardzo szybko.
Strażacy wspominają, z jakimi niewygodami mieli do czynienia jeszcze do niedawna.

Liczą na to, że przyciągną młodzież

- Nasz wóz był tak wciśnię-ty w wąski garaż, że naj-pierw musiał do niego wejść kierowca, odpalić, wyjechać z garażu i wówczas dopiero mogła wejść reszta ekipy - opowiadają. - Teraz w tej części, między garażem a świetlicą, zrobimy małą siłownię, aby przyciągnąć do straży pożarnej młodzież.
W Grzybnie działa obecnie 23 czynnych strażaków, ośmiu zaś - honorowych.
- Po ukończeniu sześćdziesiątego roku życia strażak nie może już brać udziału w akcji, wówczas zostaje druhem honorowym- dodaje Bernard Kurdynowski. - Bo strażakiem jest się do końca życia.
Do akcji grzybnianie wzywani są przede wszystkim wówczas, gdy potrzeba dużo wody. W ich ciężkim samochodzie pomieści się jej bowiem aż siedem tysięcy litrów.
- Ostatnia duża akcja to ta sprzed kilku dni, kiedy w Raciniewie palił się tir przewożący stare opony - przypomina Andrzej Prowadzisz. - Laliśmy wówczas wodę przez ponad cztery godziny.
Goście z zachwytem oglądali boks.
- Może ilość wyjazdów strażaków z Grzybna nie jest tak duża, jak tych z Unisławia, ale ci strażacy działają również bardzo dobrze - podkreśla Roman Misiaszek, wójt gminy Unisław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska