Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz. Moczenie kija za ponad 300 zł. Koła wędkarskie topnieją

MARYLA RZESZUT [email protected] tel. 56 45 11 929
W akcji zarybiania Jeziora  Rudnickiego bierze udział Zbigniew Byczyński (z prawej)
W akcji zarybiania Jeziora Rudnickiego bierze udział Zbigniew Byczyński (z prawej) Maryla Rzeszut
Liczebność miejskiego koła PZW maleje. - Nie każdy ma na składki, wynoszące ponad 300 zł rocznie - wyjaśnia Zbigniew Dąbrowski, szef koła. - Ponadto "wykruszają się" najstarsi wędkarze.
Z worka narybek trafia do wanienki, a stąd - już do wody
Z worka narybek trafia do wanienki, a stąd - już do wody Maryla Rzeszut

Z worka narybek trafia do wanienki, a stąd - już do wody
(fot. Maryla Rzeszut)

Jeszcze nie tak dawno miejskie koło liczyło 2,5 tys. wędkarzy. Teraz tylu jest we wszystkich, ośmiu kołach w Grudziądzu. Mimo że członków ubywa, Polski Związek Wędkarski wciąż należy do najliczniejszych organizacji w mieście.

Serwis Wędkarstwo - KLIKNIJ

Do wieloletnich pasjonatów amatorskiego wędkowania należy Zbigniew Dąbrowski, który przewodniczy miejskiemu kołu PZW już dziewiąty rok.

- Grudziądz jest biedny. Bardzo dużo mieszkańców kocha wędkowanie, ale na opłaty w związku ich nie stać - tłumaczy Zbigniew Dąbrowski. - Dla wielu osób wydatek 285 zł na rok, plus 64 zł członkowskiego to dużo. Wolą zapłacić 5-10 zł prywatnemu właścicielowi jeziora i łowić taniej. Inni składają się po 100-200 zł i jadą grupami nad morze, by z kutra łowić dorsze.

- Ale i w naszym okręgu toruńskim jest gdzie wędkować: mamy 186 jezior i Wisłę od Torunia do Nowego - przypomina Zbigniew Dąbrowski. - Poza tym okręg toruński wygrał przetarg na dzierżawę atrakcyjnego, górnego odcinka Mątawy w okręgu bydgoskim. Możemy tam również łowić. Roczna składka obejmuje nie tylko prawo do wędkowania. Pieniądze idą też na zarybianie i utrzymanie akwenów oraz opłaty dzierżawne. Do naszych wód wpuszczamy narybek głównie szczupaka, łososia, sandacza, karasia, karpia.

Z szacunkiem do karpia, proszę!

Żeby przyciągnąć młodych,

W akcji zarybiania Jeziora  Rudnickiego bierze udział Zbigniew Byczyński (z prawej)
W akcji zarybiania Jeziora Rudnickiego bierze udział Zbigniew Byczyński (z prawej) Maryla Rzeszut

W akcji zarybiania Jeziora Rudnickiego bierze udział Zbigniew Byczyński (z prawej)
(fot. Maryla Rzeszut)

najliczniejsze w Grudziądzu koło miejskie przygotowuje w tym roku imprezy nad jeziorem i Wisłą.

Będą młodzieżowe mistrzostwa miasta i powiatu, także mistrzostwa koła i zawody halowe. Zaplanowano też zawody wędkarskie o tytuł "Króla Wisły".

Jest grono młodych, zdolnych pasjonatów, jednak starsze i średnie pokolenie chętniej zrzeszało się w związku.

- Poczekajmy do wiosny. Wielu wstrzymuje się z opłaceniem składek zimą, bo pod lodem nie łowią - zauważa Krzysztof Kacprzak, jeden z członków koła miejskiego i kadry Polski spinningistów. - Na razie mrozu i lodu na akwenach nie ma, ale zima jeszcze się nie skończyła. Gros członków jest w PZW, by pilnować, aby rybacy ani też ktokolwiek inny nie wyławiał i nie sprzedawał ryb z naszych akwenów. To PZW płaci za dzierżawę i zarybia wody. Nie są to jeziora i rzeki dla wszystkich. Kto bezprawnie odławia ryby, po prostu je kradnie.

Wiadomości z Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska