Zobacz wideo: W Bydgoszczy trwa budowa mostów. Miasto stoi w korkach
- Kiedy dowiedziałam się o tym, że na Perle wykryto legionellę, zmroziło mnie. To bardzo niebezpieczna bakteria. Może powodować ciężkie zapalenie płuc z powikłaniami - mówi jedna z naszych Czytelniczek. To matka 6-letniego Krzysia, który uczęszczał na basen na naukę pływania. - Jak doszło do tego, że bakteria pojawiła się na tym obiekcie? - pyta nasza rozmówczyni.
Występuje powszechnie i jest niebezpieczna
Bakteria z rodzaju Legionella została pierwszy raz wykryta w 1976 roku, kiedy na nietypowe zapalenie płuc zapadli uczestnicy zorganizowanego tam konwentu Legionu Amerykańskiego. Kłopot z tym drobnoustrojem jest jednak taki, że występuje on dość powszechnie w wielu miejscach. Możemy się z nim zetknąć nawet w domu. Służby sanitarne ostrzegają, że łatwiej zarazić się legionellozą (chorobą wywołaną przez legionellę) pod prysznicem niż na basenie.
- Obecności tej bakterii sprzyjają takie czynniki fizykochemiczne, jak podwyższona temperatura wody osiągająca od 25 do 45 stopni, korozja materiałów konstrukcyjnych, zaburzenia ciśnienia wody oraz niskie stężenia środka dezynfekcyjnego, zastoiny wody i czynniki biotyczne - mówi Dariusz Omniczyński, kierownik zespołu pływalni w Bydgoskim Centrum Sportu zarządzającym basenami na terenie Bydgoszczy.
- Tę bakterię wykrywa się również w szpitalach, nie tylko na pływalniach. Najprostszym sposobem na jej usunięcie jest dezynfekcja termiczna, czyli wspomniany tzw. przegrzew wody. Bakteria ginie w temperaturze 70 stopni Celsjusza. Rzadziej Legionellę wykrywa się na nowych basenach, choć przyznam, że mieliśmy ją już też na pływalni Aqua.
Teraz na Perle zgodnie z procedurą sanitarną wdrażany jest "program naprawczy".
- To przede wszystkim przegrzew instalacji, dezynfekcja membran. Stosujemy lampy UV i jonizację. Inne etapy to chlorowanie i jonizacja - wyjaśnia Dariusz Omniczyński.
Dodaje, że niestety częściowo do namnażania bakterii przyczyniają się sami korzystający z basenów. Przyznaje, że wciąż wiele osób nie myje się przed wejściem do wody.
Jak często bydgoskie pływalnie są badane pod kątem występowania groźnych drobnoustrojów? Badania wykonuje - jak ustaliliśmy - dwa razy w miesiącu laboratorium Anchem z Brodnicy.
- Niezwłocznie otrzymujemy wyniki. Badania są przesyłane do nas, a my je od razu przekazujemy do sanepidu - dodaje Omniczyński. - Z Legionellą jest jednak trochę inaczej, bo stwierdzenie jej obecności w badanych próbkach w badaniach laboratoryjnych zajmuje do 14 dni.
Parametry wody badają również i to kilka razy dziennie basenowi konserwatorzy. Pierwsze i najważniejsze odbywa się o godzinie 6 rano, zanim do basenu wejdą uczniowie szkół na zajęcia lekcyjne.
Pływalnia na Wyżynach zostanie uruchomiona ponownie w połowie listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?