Gotycki kościółek w Janikowie wciąż pięknieje. Ruszył kolejny etap prac konserwatorskich

W sierpniu do świątyni weszli specjaliści z toruńskiej firmy konserwatorskiej Secco. Na początek zajęli się prezbiterium. Obecnie zdejmują kolejne warstwy tynków.

- Konserwatorzy chcą się dowiedzieć, czy znajdowały się tutaj dekoracje malarskie, jak również spróbują określić datowanie poszczególnych prac prowadzonych na przełomie wieku. Dokumentacja na temat kościoła jest bardzo uboga. Wręcz szczątkowa. Dzięki takim skrupulatnym badaniom stworzony zostanie bardziej szczegółowy opis dla konserwatora zabytków, a przy okazji i my będziemy mieli okazję uzupełnić historię parafii - informuje proboszcz, ks. Marek Siwka.

Są już pierwsze efekty prac. Na suficie prezbiterium natrafiono na ciekawe freski. Nie pochodzą one jednak sprzed kilkuset lat, tylko z połowy ubiegłego wieku. Mimo to, warte są uwagi, gdyż ich autorem jest znany na Kujawach artysta Henryk Czaman.

- Konserwatorzy natrafili na postacie czterech ewangelistów, których namalował Czaman. Dlaczego zostały pokryte farbą? Pewno ze względu na to, że jeszcze długo po drugiej wojnie w naszym kościele świece były podstawowym źródłem światła. Sufit został okopcony i ktoś zdecydował o jego przemalowaniu razem z freskami. Teraz zostaną odtworzone i każdy będzie mógł je podziwiać - dodaje proboszcz.

Prace konserwatorskie w prezbiterium potrwają przynajmniej rok. Za dwa lata specjaliści zajmą się nawą główna świątyni. Być może i tam znajdą jakieś ciekawostki sprzed lat.

- Przy okazji remontu, chcemy zwrócić się do specjalistycznej firmy o dobór oświetlenia, takiego, które nada kościołowi odpowiedni klimat - zdradza plany ks. Marek.