MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Golub-Dobrzyń. Zabytki czekają na fotoreporterów

Alicja Wesołowska
fot. panorama-miast.com.pl
Wznoszono je w miejscach szczególnych i nieprzypadkowych. Dziś często stoją na trawniku pomiędzy jezdniami, w sąsiedztwie kiosku, wiaty czy słupu elektrycznego. Biblioteka miejska postanowiła ocalić je od zapomnienia - i ogłosiła konkurs na historię kapliczek przydrożnych.

- Stoi tu, odkąd pamiętam - pani Marta wskazuje na kapliczkę przy Szosie Rypińskiej. - Ale dlaczego ją postawiono? Nie mam pojęcia. Pewnie po to, by można było się przy niej pomodlić.

Podobnych kapliczek w samym tylko mieście jest 5. W powiecie - niemal 200. Najstarsza pochodzi z XVII wieku, najmłodsza - ma 3 lata. Wiszą na drzewach, stoją na słupach lub na ziemi - w regionie można znaleźć wszystkie ich typy.

- Większość z nich w ogóle nie jest skatalogowana - mówi Łukasz Pietrzak, funkcjonariusz z komendy w Golubiu-Dobrzyniu, który o kapliczkach napisał pracę seminaryjną. - W rejestrach zabytków ujęte są tylko te najstarsze, najbardziej wartościowe. Ile z nich jest dokładniej opisanych? Może z 4.

Konkurs organizowany przez bibliotekę ma to zmienić. - Każda z tych kapliczek ma swoją historię - podkreśla Barbara Wasiluk, dyrektorka biblioteki miejskiej. - Chodzi o to, by ocalić ją od zapomnienia.

W jaki sposób? Idea projektu jest prosta: konkurs ma połączyć dwa pokolenia. Starszych - którzy kapliczki znają, niejednokrotnie pamiętają nawet ich stawianie - i młodych, którzy kapliczki dopiero chcą poznać.

- Już teraz zgłaszają się do nas seniorzy, którzy mają dużo do powiedzenia na temat przydrożnych figur - wyjaśnia dyrektorka. - Naszym zadaniem jest tylko przekazanie tych informacji młodzieży. Właśnie sporządzamy wykaz adresów osób, do których młodzi mogą się zwrócić, by poznać historię obiektów.

A historie są ciekawe. - Interesująca jest np. kapliczka w Dulsku - podpowiada Łukasz Pietrzak. - Postawiono ją po epidemii zarazy w wiosce. Ufundowało ją małżeństwo, którego wszystkie dzieci zachorowały i umarły. Kapliczka miała zapobiec dalszym tragediom. Wkrótce po jej postawieniu rodzicom urodził się kolejny syn - dziś jest rektorem uniwersytetu.

Czasami wyposażenie kapliczek jest cenniejsze od ich architektury. - Dużo obiektów zostało zniszczonych w czasie wojny - wyjaśnia Pietrzak. - Ludzie je odbudowali, ale z oczywistych względów nie są one już tak cenne, jak te przedwojenne.

Na szczęście wyposażenie często unikało zniszczenia - mieszkańcy wsi w porę zabezpieczali wartościowe przedmioty. Dlatego warto zwrócić uwagę na znajdujące się w kapliczkach stare obrazy.

By wziąć udział w konkursie, wystarczy odkryć historię kapliczki. Potem pozostaje tylko przydrożną figurę opisać. Można to zrobić w dowolny sposób: reportaż, esej, fotoreportaż - wszystko jest dozwolone. Najlepsze prace zostaną nagrodzone. Wybrane - zostaną przekazane do druku.

- Chcemy wydać folder przezentujący okoliczne kapliczki i ich historię - zdradza Barbara Wasiluk. - Do niego dołączymy płytę CD, na której znajdą się wszystkie nadesłane na konkurs prace. To będzie pierwsze przedsięwzięcie tak dokładnie dokumentujące tego typu zabytki w naszym regionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska