Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie jest zwykły klub. Seniorzy z Solca rozsmakowani w życiu [zdjęcia]

Jolanta Zielazna
Jolanta Zielazna
Seniorzy w Solcu Kujawskim nie mają powodu do narzekań na brak propozycji dla nich. Wręcz przeciwnie! Dzieje się bardzo dużo!

W Solcu Kujawskim dla seniorów dzieje się tyle, że czasami nawet trudno na wszystko znaleźć czas.

To nie jest klub seniora. Siódmy rok w Soleckim Centrum Kultury prowadzony jest projekt "Aktywni 60+ - Rozsmakowani w Życiu", a w jego ramach prowadzone są rozmaite zajęcia. Dobrym duchem i opiekunem projektu jest Alicja Zielas, instruktor z SCK. Prowadzi głównie zajęcia z seniorami. Aktywni 60+ to był jej pomysł, ona pisze programy, zdobywa pieniądze, wymyśla spotkania, organizuje wyjazdy, sama też prowadzi zajęcia. Nie wszystkie, oczywiście, bo z seniorami pracują również inni.
Widać, że wszyscy się lubią, lubią tu przychodzić, panuje przyjacielska atmosfera. A rozpiętość wieku uczestników to ponad 20 lat! Od 62 do 88!

Seniorzy przychodzą do SCK, by nie wpatrywać się w domu jedynie w telewizor, nie dać się chorobie, porozmawiać, wypić kawę w miłym towarzystwie, obejrzeć wystawę, uczestniczyć w zajęciach, w próbach zespołów, pójść razem na spacer z kijkami. Powody można wymieniać jeszcze długo. Ważne jest, by na kilka godzin zapomnieć o bólach, troskach, o kulach, które stoją w kącie, samotności.

Na zajęcia przychodzą niemal same panie. Prawie wszystkie - wdowy.

Dłuto - co to jest?

Pracownia rzeźbiarska początkowo wywoływała ciekawość. Prawdę mówiąc, gdy usłyszałam, że działa taka, pomyślałam o glinie. A tu zaskoczenie! Seniorzy uczą się rzeźbić w drewnie! Właściwie powinnam napisać "seniorki", bo rzeźbią panie. - To nie jest łatwe - nie ukrywają. - Na początku nie wiedziałam, co to jest dłuto - śmieje się Anna Geruzel, a Amelia Mikulska dodaje - Bolały nas nadgarstki, ręce.
Ale się nie poddały.

Tylko Janka Walczak wcześniej chodziła tu na zajęcia razem z synem. Jest kamieniarką, wiedziała więc, jak trzymać dłuto, jak w nie uderzać, ale drewno to nie kamień! Szybko się o tym przekonała.

Rzeźby uczy seniorów Janusz May, od wielu lat związany z SCK. - Wcześniej nie pracowałem ze starszymi osobami. Jestem zdziwiony, że fizycznie wytrzymują, bo to nie jest lekka praca - przyznaje.
Naukę zaczynają od słonecznika. Większą powierzchnię łatwiej obrobić i łatwiej wyczuć drewno.

Janinę Walczak widzę później wśród pań w tańcu greckim, w zespole wokalnym "Inwencja". Zespół to sprawa odrębna od Aktywnych 60+, ale też tworzą go same seniorki. Istnieje już 20 lat, jego założycielem jest Zygmunt Wojtczak. Teraz zespół prowadzi Tomasz Rudny. - Seniorzy są bardzo zdyscyplinowani - chwali wokalistów.

Wiecznie młodzi w kabarecie

Nie tylko Janina Walczak uczestniczy w różnych grupach zajęciowych "Rozsmakowanych w życiu".
Grupy przenikają się. Kto ma jakie hobby, komu jaka aktywność odpowiada - te zajęcia wybiera. Nie musi ograniczać się wyłącznie do jednych.

Jest kabaret "Wiecznie młodzi", prowadzony przez Gabrielę Walczak. Nad tekstami pracują razem. Kabaret jest na początku drogi, powstał jesienią 2015 r. W ubiegłym roku wiosną zaprezentował się podczas ARS-u (Artystyczny Ruch Seniorów).
Jadwiga Bobanz założyła strojną suknię, kapelusz. Na umownej scenie porusza się ze swobodą. Później, gdy wychodziła, wspierała się już kulą.
Gdy jeszcze pracowała, prowadziła grupę teatralną. Do krótkich scenek przebierają się kolejne panie. Dowcipne dialogi, pomysły wykorzystujące podpatrzone w życiu sytuacje.

Emilia Kopczyńska ze swoim mężem Markiem odgrywają rodzajową scenkę. - Trochę trudniej gra się z mężem - przyznaje pani Emilia. - Wobec obcego jest więcej odwagi.
Bo dialog jest o tym, że żona chciałaby nowy płaszcz, nowe buty, a mąż zostaje głuchy na jej prośby. No, może nie dosłownie głuchy, bo każdą zbywa przysłowiem. Znajduje odpowiednie na każda sytuację...

- Jest tu fajna atmosfera, dobry klimat na spotkaniach - mówi Janina Walczak.

Jest też grupa taneczna, którą prowadzi instruktor SCK Krzysztof Filasiński.

Aktywny senior czeka na miejsce

Projekt Aktywni 60+ przewidziany jest na 30 osób. Zgłaszają się nowi chętni, ale muszą czekać, aż zwolni się miejsce. Wymiana następuje. Czasem siły już nie pozwalają dłużej chodzić, zdrowie nie dopisuje, coś się w życiu posypie.

Są też spotkania międzypokoleniowe. - Żeby młodzi się przekonali, jak to jest być starszym - prosto wyjaśnia Alicja Zielas. Ze wspomnień i opowieści o Solcu sprzed lat powstało nawet wydawnictwo. Młodzi dziwili się, jak starsi kiedyś wspaniale się bawili, jak potrafią żartować, bawić się.

Alicja Zielas: - Na początku projekt szedł trochę nieśmiało, teraz trudno ich powstrzymać. Rozśpiewani, roztańczeni.
Widać, że seniorzy dobrze się tam czują.

Info z Polski - najważniejsze informacje ostatnich dni

źródło: vivi24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska