MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Aleksandrów Kujawski. Budowa przedszkoli ślimaczy się - uważają radni

Jadwiga Aleksandrowicz
To przedszkole także odwiedziliśmy wczoraj. Miało być gotowe 30 czerwca. Kiedy będzie - nie wiadomo. Roboty trwają, ale jak mówią miejscowi - tempo jest ślimacze.
To przedszkole także odwiedziliśmy wczoraj. Miało być gotowe 30 czerwca. Kiedy będzie - nie wiadomo. Roboty trwają, ale jak mówią miejscowi - tempo jest ślimacze.
Sprawa nie jest nowa. O opóźnieniach na budowie dwóch przedszkoli alarmowali radni na lipcowej sesji, po wizycie na budowach komisji oświaty rady. Co się zmieniło?

W Stawkach ocieplają budynek

- Mam dziecko zapisane do przedszkola w Stawkach. Patrzę na tę budowę i nie wiem, czy przedszkole będzie gotowe na czas, a ja i mąż pracujemy i od października nie będziemy mogli zapewnić opieki nad dzieckiem - niepokoi się mieszkanka Stawek, gdzie obecnie trwa ocieplanie przedszkolnego budynku.
Przedszkole ma być, zgodnie z aneksowaną już umową, gotowe 30 września.

Termin trzeba było przesunąć, bo na samym początku pojawiły się problemy, których nie przewidział projektant: woda kurzawkowa, która uniemożliwiła umieszczenie kotłowni w piwnicach. Trzeba było szybko zmieniać projekt. Potem wydawało się, że budowlani z toruńskiej firmy Olsbud ruszyli z kopyta z pracami.

- Nie wiem, czy zdążą. Moim zdaniem, roboty się ślimaczą, choć kierownik budowy mówi, że dotrzymają nowego terminu. Do tego przedszkola zapisanych jest osiemdziesięcioro dzieci. Wiem, że dla wielu rodziców, którzy planowali, że dzieci znajdą tu opiekę, opóźnienia to spory problem. Na zebraniu wiejskim wykonawca zapewniał, że przyspieszy prace - mówi Tadeusz Kozłowski, radny ze Stawek.

W Służewie prace od początku szły marnie

Gorzej wygląda sytuacja w Służewie. Tam przedszkole miało być gotowe 30 czerwca, a nie jest do dziś. Buduje je ta sama firma.

- Słyszałem ostatnio, że ma być gotowe do dziesiątego sierpnia, ale nie widzę szans, by dotrzymano takiego terminu. To przecież za kilka dni, a tam trzeba jeszcze zrobić posadzki, położyć płytki na ścianach, uporządkować teren wokół, bo wygląda jakby tędy przeszedł tajfun - powiedział nam radny Marek Różycki. Przypomina, że już na samym początku budowy sygnalizował w gminie, że roboty idą marnie. Pierwszy raz interweniował we wrześniu ubiegłego roku, dwa miesiące po rozpoczęciu prac. Potem co kilka miesięcy wracał do tej sprawy na sesjach. Mówi, że firma powinna płacić odsetki karne za niedotrzymanie terminu, bo tak jest zapisane w umowie.

- Będzie super, jeśli dzieci będą mogły wejść do tego przedszkola pierwszego października - uważa radny Różycki.

Na lipcowej sesji wójt Andrzej Olszewski tłumaczył, że oba przedszkola buduje firma, która pechowo w czasie inwestycji w gminie, przeżywała wewnętrzne problemy. Obiecał rozmawiać z wykonawcami. Twierdzi, ze nikt nie obiecywał uruchomienia przedszkoli we wrześniu.

- To jakieś nieporozumienie, na zebraniach przed podpisywaniem deklaracji o zapisach dzieci do przedszkola i na kolejnych informowaliśmy, że przedszkola ruszą w czwartym kwartale. Przecież nie jest tak, że jednego dnia budowlani schodzą z placu budowy, a następnego mogą już wejść dzieci - tłumaczył nam wczoraj wójt Olszewski. - Poza wyposażeniem, które też wymaga kilku dni, musimy uzyskać wszelkie możliwe pozwolenia na użytkowanie, na przykład kuchni. Tego też nie załatwia się w ciągu jednego dnia.

Pytany o to, czy gmina będzie się domagać odsetek karnych za niedotrzymanie terminu w Służewie, wójt przyznał, że naliczane są odsetki karne, po ok. 5 tys. złotych dziennie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska