"GAZETA", SŁUCHAM!

     Czytelnik z Włocławka: - Po co te wielkie krzyki o aborcję, ochronę życia, skoro po cichu wprowadza się eutanazję. Z woli urzędników lekarz musiał wskazać komu po 65 roku życia podać drogi lek onkologiczny, a komu nie. Miał zdecydować, bez wyroku sądu, którego pacjenta skazać na śmierć. Powinniśmy poznać nazwiska autorów tego pomysłu.
     Zofia z Bydgoszczy: - Zarząd telewizji zakupił luksusowe limuzyny, łącznie ostatnio na autka wydał ponad 16 milionów złotych. Przestaje dziwić, dlaczego oglądamy wciąż te same filmy. Pan Dworak ma pilniejsze wydatki od zaspokajania potrzeb telewidzów.
     Alina z Bydgoszczy: - Heca z wanną posła Wassermanna to przykład pieniactwa tego pana oraz szczególnego podejścia do prawa członków Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy wyrok sądu nie jest taki, jakiego by sobie życzyli, atakują wymiar sprawiedliwości - albo sąd jest stronniczy, albo prokurator nieprofesjonalny. To koszmar!
     Leon z Torunia: - PiS zapowiadało szybsze tempo pracy wymiaru sprawiedliwości, nawet wprowadzenie sądów doraźnych. Ale czy będzie miał kto sądzić, skoro znaczne moce Temidy od miesięcy zaangażowane są w sprawę wanny - ponoć potencjalnego narzędzia mordu na panu Wassermannie.
     Jan z Bydgoszczy: - Czy nasi parlamentarzyści widzieli, jaka bieda panuje na Śląsku? Za jakie grosze z zasiłku ludzie utrzymują rodziny? A tu posłom, którym społeczeństwo podziękowało za niezbyt dobrą pracę, z kieszeni podatników funduje się po około 30 tys. zł. To niebywały skandal.
     Karol z Rypina: - Dziś więcej jest ofiar "Solidarności" niż komuny. Gdyby nie te przemiany, nie byłoby takiej biedy. A ci ponoć pokrzywdzeni za PRL "ideowcy" zapomnieli, ile zielonych dostawali z Zachodu za swą działalność przeciwko państwu?
     Czytelnik z Włocławka: - W "Kłami w radiowóz" zabrakło mi najważniejszej informacji - jak został ukarany właściciel psów. Może to nauczyłoby przy okazji i innych, że należy przestrzegać prawa.
     Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.