"Gazeta", słucham!

     Czytelnik ze Strzelna: - Jestem zdziwiony, że pan prezydent przeprasza Ukraińców za akcję "Wisła". Szkoda, że sam wychowywał się w Białogardzie, a nie w Bieszczadach.
     Marian Kwiatkowski z Grudziądza: - Nigdy tak nie było, aby syty zrozumiał głodnego. Ta stara prawda ma obecnie szczególna wymowę.
     Czytelniczka z Bydgoszczy: - Dziwię się, że związkowcy słuchają Mariana Krzaklewskiego. Przecież jak na dłoni widać, że przewodniczący "Solidarności" chce znowu znaleźć się na politycznym świeczniku. Wcześniej sterował premierem Buzkiem. I skończyło się to klęską AWS-u. Na miejscu związkowców zrezygnowałabym z takiego niewiarygodnego lidera.
     Czytelniczka z Bydgoszczy: - Chciałabym wiedzieć ile kosztuje taki wyjazd związkowców do Warszawy na manifestację. Przecież trzeba zapłacić za benzynę, transparenty i flagi też kosztują. Czy składki związkowe są po to, aby je w ten sposób marnować?
     Maciej Skinder z Włocławka: - Informacje o premiach dla piłkarzy mogą wyprowadzić z równowagi. Zwykli ludzie muszą płacić podatki. A piłkarze dostają wielką kasę tylko za to, że kopią piłkę, zresztą często w nią nie trafiając.
     Czytelnik: - Pomysł SLD na bezpośrednie wybory prezydentów i burmistrzów przypomina kolor samochodów Ford. Możemy sobie wybierać, a i tak będzie czerwony.
     Czytelniczka z Łochowa: - Człowiek musi wierzyć, by mieć jakiś cel w życiu. Kler jest powołany do tego, żeby pomóc w poznawaniu Boga, a nie po to, by odpychać poprzez swoje postępowanie, często niezgodne z przykazaniami bożymi.
     Czytelnik z Torunia: - Student, którego opinię zamieściliście Państwo w tej rubryce, chyba wierzy w bajki twierdząc, że po wejściu do Unii Europejskiej znajdzie tam pracę. Europa rzeczywiście czeka, ale na kelnerów, sprzątaczki. Wykształconych ludzi tam nikt od nas nie potrzebuje. Wiem coś o tym.
     Tadeusz Zieliński z Bydgoszczy: - Polskie media przekazują za mało informacji o tym, co dzieje się w Izraelu i Palestynie. Za mało jest też komentarzy w tej sprawie. Przydałyby się one chociażby wtedy, gdy Żydzi zgłaszają pretensje w sprawie Oświęcimia, co ostatnio znowu słychać. A nie mają skrupułów, aby atakować Bazylikę Narodzenia Pańskiego.
     Opinie prezentowane przez Czytelników w tej rubryce nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.