"Gazeta", słucham!

     bezpł. infolinia 0 800-170-755 E-mail: [email protected]
     Roman Mikołajski z Mogilna: - Rząd ogłosił, że planuje się budowę 200 km szybkich dróg oraz 500 km autostrad. Co za bzdury. Najpierw niech wyremontują to, co już jest, a nie nadaje się do jeżdżenia.
     Czytelnik z Brodnicy: - Co jeszcze ten rząd wymyśli, by łupić obywateli w majestacie prawa? Zdajemy prawo jazdy, potem zaliczamy kursy kwalifikacyjne. A teraz musimy wykupić licencje. I co jeszcze? Przecież płacę podatek od działalności gospodarczej za przewozy transportowe i drogowy wliczony w benzynę. I ciągle mało, mało, zdzierają ostatni grosz. A drogi nie remontowane, auto psuje się na wybojach... Czy warto tak szarpać, inwestować, czy lepiej przejść na zasiłek, na garnuszek państwa?
     Bezrobotny z Ciechocinka: - Otrzymałem z opieki 100 g. pieczywa i zupę z wkładką. Tak będzie raz dziennie do końca lutego i co dalej? Ze strachu cierpnie mi skóra, a przecież nic złego nie zrobiłem. My, bezrobotni, jesteśmy w Polsce traktowani gorzej od kryminalistów. Bo im się należy dach nad głową, trzy posiłki dziennie, opieka lekarska, dostęp do medykamentów.
     Piotr z Barcina: - Są paragrafy, by ukarać złodzieja pietruszki, a nie ma, by ukarać rząd, który roztrwonił pieniądze podatników. To nie jest normalny kraj.
     Andrzej Lankiewicz z Bydgoszczy: - Posłowie nie chcą, by obniżono ich dochody o 2 tys. zł, a ja uważam, że powinni dostawać tylko 2 tys. miesięcznie. Gdy kraj jest w biedzie, miliony ludzi bez pracy, bez zasiłków, nie może być takich dysproporcji. Myśmy wybrali parlamentarzystów i nie powinni żyć w luksusach, gdy wielu z ich wyborców szuka żywności po śmietnikach.
     Michał Piotrowski z Golubia-Dobrzynia: - Przeczytałem w "Pomorskiej" wypowiedź lekarza, który twierdził, że wysłanie byłego komendanta policji do sanatorium po zawale to standardowe działanie. Miałem zawał i nikt mi nawet nie zaproponował sanatorium. Są równi i równiejsi?
     Jan z Inowrocławia: - Zgadzam się z czytelnikiem, który uważa, że premier Miller boi się oskarżyć rząd pana Buzka, rozliczyć z budżetowej dziury. Bo przecież i on za kilka lat musiałby się rozliczać przed narodem. I tak pan Buzek, przy akceptacji lewicy, udaje dziś, że się nic nie stało, a AWS rozszedł się po Platformie Obywatelskiej, Lidze Rodzin Polskich, Prawie i Sprawiedliwości. Majątek narodowy roztrwoniony, winnych nie ma.
     Opinie prezentowane przez Czytelników w tej rubryce nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.