Pieniądze wróciły do wydawnictwa Stella Maris, choć pochodziły z przestępstwa w słynnej aferze - informuje, powołując się na "Gazetę Wyborczą", Onet pl.
Przelew odkrył - po interpelacji posłanki SLD Joanny Senyszyn - na początku tego roku wywiad skarbowy Ministerstwa Finansów.
W aferze Stella Maris z lat 1999-2002 chodziło o wyprowadzanie pieniędzy z prywatnych spółek - głównie pod pozorem fikcyjnych usług konsultingowych - na łączną kwotę 65 mln zł.
Gdy wydawnictwo wpadło w tarapaty finansowe - pisze gazeta - kościelni prawnicy wymyślili, że można odzyskać pieniądze, które Stella Maris przelewała do skarbówki jako VAT. Uzasadniali, że skoro transakcje były fikcyjne, to podatek się nie należał.
Początkowo skarbówka nie chciała się zgodzić na zwrot VAT, ale pod koniec 2006 r. postanowiono pieniądze zwrócić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Słowa Justyny Kowalczyk rok po śmierci męża. Zdradziła, jak wygląda jej życie
- Maciej Dowbor drży o swoją pracę w Polsacie?! Wyjawił nam prawdę o swoich KREDYTACH
- Rafał Mroczek tworzy wymarzony dom. Będzie kosztować krocie [TYLKO U NAS]
- Andrzej Zieliński pocałował brata po śmierci. To stało się potem. "Trudno uwierzyć"