Koronkowa akcja FC Barcelony, którą rozpoczął Robert Lewandowski
Po niespodziewanym piątkowym remisie Girony ekipa Barcelony stanęła przed szansą, by wrócić na pozycję wicelidera tabeli, która gwarantuje udział w Superpucharze Hiszpanii. Niemal na samym początku spotkania futbolówka została zagrana w pole karne gości do Roberta Lewandowskiego, ale ten nie zdołał dopaść do całkiem niezłego podania.
W kolejnych minutach Real Sociedad atakował coraz odważniej. W 23. minucie Sheraldo Becker nawet zdołał umieścić piłkę w siatce, ale sędzia słusznie odgwizdał minimalnego spalonego, na którym znalazł się zawodnik przyjezdnych.
FC Barcelona pokręciła tempo w końcówce pierwszej połowy. W 38. minucie Raphinha otrzymał futbolówkę przed polem karnym rywala, zdecydował się na strzał, piłka odbita od słupka trafiła pod nogi Ilkaya Gundogana, a ten fatalnie spudłował. Natomiast chwilę później koronkową akcję gospodarzy skutecznie wykończył Lamine Yamal precyzyjnym uderzeniem. Sytuację dla Blaugrany świetnym prostopadłym podaniem wypracował Robert Lewandowski.
Tuż przed przerwą fenomenalny hiszpański nastolatek poszukał celnym podaniem napastnika reprezentacji Polski, ale ten będąc w dobrej pozycji do oddania strzału, nie zdołał przyjąć piłki.
FC Barcelona wygrała i wróciła na pozycję wicelidera ligi hiszpańskiej
Drugą połowę mocno rozpoczęła Barcelona. W 48. minucie Raphinha potężnie huknął zza pola karnego, ale futbolówka po jego uderzeniu powędrowała tuż nad poprzeczką bramki Realu Sociedad. W 65. znów swoich sił z dystansu spróbował Brazylijczyk. Tym razem piłka zmierzała w samo okienko bramki, jednak świetną interwencją popisał się Alex Remiro.
Chwilę później w odpowiedzi przed szansą stanął Brais Mendez. Napastnik gości świetnie minął obrońcę i w stuprocentowej sytuacji - minimalnie się pomylił. Swoją okazję miał również Takefusa Kubo, ale jego strzał pewnie wybronił Marc-Andre Ter Stegen.
W 76. minucie Xavi zdecydował się ściągnąć Roberta Lewandowskiego, za którego wprowadził Ferrana Torresa. Hiszpan mógł zdobyć bramkę już w pierwszej akcji po wejściu na boisko, jednak jego strzał z linii "szesnastki" fantastycznie wybronił Alex Remiro.
W końcówce jeden z zawodników Realu Sociedad zagrał ręką we własnym polu karnym i arbiter po analizie w systemie VAR podyktował dla FC Barcelony rzut karny. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Raphinha.
Zwycięstwo Dumy Katalonii oznacza, że ta wraca na 2. miejsce w ligowej tabeli i na 3 kolejki przed końcem sezonu ma punkt przewagi nad Gironą. Już w najbliższy czwartek podopieczni Xaviego zagrają na wyjeździe z ostatnią w tabeli Almerię.
35. kolejka ligi hiszpańskiej. FC Barcelona - Real Sociedad 2:0 (1:0)
- Bramki: 40' Lamine Yamal, 90+3' Raphinha (k).
- Żółte kartki: I.Gundogan, Raphinha, - J.Aramburu, J.Pacheco, A.Odriozola.
- Sędzia: Guillermo Cuadra Fernández
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Jules Kounde, Pau Cubarski, Inigo Martinez, Joao Cancelo - Pedri (70' Fermin Lopez), Andreas Christensen (70' Sergi Roberto), Ilkay Gundogan (90+4' Oriol Romeu) - Lamine Yamal, Robert Lewandowski (76' Ferran Torres), Raphinha.
Real Sociedad: Alex Remiro - Hamari Traore (79' Alvaro Odriozola), Artiz Elustondo, Robin Le Normand, Jon Pacheco (70' Kieran Tierney) - Aon Aramburu (70' Ander Barrenetxea), Benat Turrientes, Mikel Merino, Mikel Oyarzabal - Sheraldo Becker (70' Takefusa Kubo), Brais Mendez (79' Arsen Zakharyan).
Zasady głosowania w wyborach europejskich 9 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?