Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fatalny stan budynku w Tulibowie

Renata Kudeł
Mieszkańcy Tulibowa 3 żyją w strachu, że kolejna wichura zerwie nadwątlony dach. Co na to Agencja Nieruchomości Rolnych?

W posesji Tulibowo 3 w gminie Dobrzyń nad Wisłą daje się we znaki mokra wiosna. Mieszkańców nie uspokajają zapewniania Agencji Nieruchomości Rolnych, że dach będzie remontowany. - To samo słyszymy od trzech lat - mówi Żaneta Samodulska.

Mieszkańcy posesji w Tulibowie żyją w ciągłym strachu, że wichura po raz kolejny naderwie dach na budynku, jak to już miało miejsce dwa razy. - Nasza tragedia rozpoczęła się trzy lata temu. Podczas potężnej wichury zerwała się część dachu. Słyszeliśmy w nocy łomot, jakby coś się zarywało.

U sąsiadki, która mieszka obok, w jednym z pokoi zrobiła się wręcz dziura między ścianą a naderwanym dachem. Mąż pani Żanety twierdzi, że już wówczas zaczęli starać się o pomoc. - Możemy wszystko wewnątrz budynku sami wyremontować, na własny koszt. Ja podparłem sufit stalowymi belkami. Mógłbym jeszcze wiele zrobić, żeby poprawić warunki mieszkaniowe moje rodziny, ale dopóki dach nie będzie kompletnie wyremontowany nic się nie opłaca dotykać!

Państwo Samodulscy opowiadają, że wszelkie ich starania o pomoc na razie nie mają efektu. - Musimy trzymać rękę na pulsie, choć mamy świadomość, że Agencja Nieruchomości Rolnych, która jest właścicielem budynku, nie pali się do remontu dachu. Jesteśmy od trzech lat odsyłani, za każdym razem słyszymy, że przetarg jest tuż, tuż - mówią Samodulscy. Niedawno usłyszeli wiadomość, że już jest podwykonawca, agencja szuka tylko dobrego blacharza. Niestety, potem znów zapadła cisza.

Po ostatnich kaprysach pogody dach budynku w Tulibowie znów zaczął przeciekać. - Jak długo jeszcze mamy prosić, aby dach naprawiono? - pytają po raz kolejny mieszkańcy. - Może nasz budynek jest zabytkiem i na każdą z prac musi być zgoda konserwatora zabytków? To zawsze podraża remont - twierdzą.

- Nieruchomość w Tulibowie w gminie Dobrzyń nad Wisła nie jest wpisana do rejestru zabytków - informuje Danuta Walczewska, kierownik włocławskiej Delegatury Ochrony Zabytków. - W sprawie ewentualnego remontu nie mamy więc prawa wypowiadać się, możemy jedynie wydać opinię.

Z informacji, jakie posiada delegatura wynika, iż urzędnicy są dobrze zorientowani, w jakim stanie jest ta nieruchomość: naruszenie konstrukcji szczytu budynku, zły stan pokrycia dachowego, naruszone więźby dachowe. - Czysto konserwatorskich prac nie ma jednak w tym budynku - mówi Danuta Walczewska. Dlaczego więc remont tak się ślimaczy?

- Sprawa jest zawiła - mówi Ryszard Kołodziejski, rzecznik Agencji Nieruchomości Rolnych Bydgoszczy. - Opinie są wydane, projekt remontu jest gotowy, podejrzewam jednak, że będzie trudno znaleźć odpowiedniego wykonawcę.

W przyszłym tygodniu ruszy procedura przetargowa, ale mamy świadomość, iż przeprowadzanie tak poważnych prac remontowych w sytuacji gdy w budynku są lokatorzy, nie ułatwia zadania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska