Ekstra pensja urzędnika w naszym regionie

- Wypłata "trzynastek" to ustawowy obowiązek - oznajmia Robert Wajlonis, dyrektor generalny Urzędu Miejskiego w Chojnicach. - Gdybym tego nie zrobił, pracownicy mogliby pozwać ratusz do sądu. I naprawdę nie ma o czym dyskutować. Na tym nie da się zaoszczędzić.

Wojewoda bez
W tym tygodniu "trzynastki" wypłacane są ponad 500 pracownikom Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Średnio dostaną po ok. 2 tys. zł brutto, czyli w sumie ponad milion złotych. Najwięcej trafi na konto marszałka Piotra Całbeckiego - 12.421 zł brutto.

Na dodatek
"Trzynastki" muszą być wypłacone do 31 marca. Średnio ekstra wypłata równa się wysokości miesięcznego wynagrodzenia wraz z dodatkami.

Ponad 1,5 mln zł wydał na "trzynastki" Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy. Średnio każdy z 537 pracowników otrzymał po 2,8 tys. zł brutto. - Wojewoda i wicewojewoda nie dostają "trzynastek". Wypłacenia im dodatkowych pensji nie przewidują przepisy - tłumaczy Piotr Kurek, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego.

Bydgoski ratusz zaplanował na "trzynastki" prawie 3 mln zł, średnio na jednego pracownika przypada ok. 3 tys. zł brutto. Prezydentowi Konstantemu Dombrowiczowi należy się 12,6 tys. zł.

Porównywalną sumkę dostanie prezydent Torunia, gdzie na trzynaste pensje dla wszystkich urzędników pójdzie około 1,45 mln zł. - Dodatkowe finanse w domowym budżecie się przydadzą, tym bardziej na początku roku - nie ukrywa Agnieszka Pietrzak, rzecznik prezydenta Torunia.

Z kolei Włocławek wyda na ten cel przeszło 900 tys. zł. Włodarz Włocławka otrzyma swoją "trzynastkę" dopiero po tym, jak uchwałę o "nabyciu uprawnień" podejmą tamtejsi rajcy. A jest na co czekać, bo Andrzej Pałucki może liczyć na 10,6 tys. zł brutto.

Wypłata "trzynastek" grudziądzkim urzędnikom kosztowała prawie 700 tys. zł. Średnio urzędnik otrzymał ok. 2 tys. zł brutto, a prezydent Robert Malinowski ponad 11,7 tys. zł.

Trochę więcej trafiło na konto prezydenta Inowrocławia - Ryszarda Brejzy - 11,9 tys. zł. W sumie na dodatkowe pensje dla pracowników przeznaczono ok. 611 tys. zł.
Całkiem przyzwoitą "trzynastką" cieszy się też burmistrz Chojnic Arseniusz Finster - 12,5 tys. zł brutto.

Na ekstra pensje mogą też liczyć pracownicy jednostek podległych samorządom. Na przykład w Toruniu "trzynastki" dla wszystkich instytucji i zakładów, jakie prowadzi miasto, wyniosą ok. 13,24 mln zł, w tym dla oświaty - 9,84 mln zł.

"Trzynastki" przysługują też pracownikom skarbówek. W Kujawsko-Pomorskiem urzędnicy od podatków dostaną średnio po 2,3 tys. zł, ale już na rękę.

Za i przeciw
Ekonomista Marek Zuber z firmy Dexus Partners przyznaje, że likwidacja "trzynastek" przyniosłaby duże oszczędności. Jednocześnie dodaje: - Pensje w budżetówce nie należą do wysokich. Ich wypłata to dla samorządów rodzaj zachęty. Pomaga w pozyskaniu pracowników.

Odmienne zdanie ma na ten temat Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha: - W badaniach atrakcyjności miejsc pracy, zatrudnienie w administracji znalazło się na jednym z pierwszych miejsc. Uzasadnienie tego wyboru to godziwe wynagrodzenie przy braku kontroli wydajności pracy. "Trzynastki" są częścią tego systemu. Nie motywują urzędników. Bo przecież otrzymuje je każdy, niezależnie od tego jak bardzo przykłada się do pracy.