Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dźwięki pod sklepieniem

Magdalena Bobkowska [email protected]
Organy w Katedrze Bydgoskiej. W 80 procentach  zbudowane są z drewna.
Organy w Katedrze Bydgoskiej. W 80 procentach zbudowane są z drewna. Marek Chełminiak
Ich wyjątkowa muzyka od setek lat rozbrzmiewała we wnętrzach świątyń, wprawiając wiernych w stan religijnego uniesienia i zadumy. Organy, instrument nieodłącznie kojarzący się chórami niebieskimi, można znaleźć w kilku bydgoskich kościołach. Większość pochodzi z początku XX wieku.

     Jednymi z największych na Pomorzu organami może się poszczycić kościół pw. św. Andrzeja Boboli. 48-głosowy instrument, zbudowany przez firmę Sauera - znaną i cenioną firmę z Frankfurtu nad Odrą, trafił do niego w 1903 roku. Początkowo miał jedynie 43 głosy, jednak 30 lat później rozbudował go Joseph Goebel. Prowadzona w czasie wojny zbiórka metali na cele militarne nie oszczędziła organów - wymontowano z nich piszczałki z metalu organowego, zastępując do dziś istniejącymi z blachy cynkowej. Nawet w czasach wojennej zawieruchy w kościele jezuitów rozbrzmiewały koncerty organowe. Po roku 45 organy remontowano jeszcze, ale i tak stopniowo zaczęły niszczeć. Starania o kolejną renowację rozpoczął w latach 90. ówczesny proboszcz parafii, o. Kazimierz Wójt, oraz wieloletni organista Wiesław Kowalski. Przeprowadził ją, w latach 1998-2000, Stanisław Broszko, organmistrz z Częstochowy. Instrument odzyskał dawną siłę i sprawność.
     Dziś organistką w kościele św. Andrzeja Boboli jest absolwentka Akademii Muzycznej, Ewa Polska, pomysłodawczyni i organizatorka słynnych, skupiających rzesze melomanów, wieczorów organowych.
     Ponad 40 głosów mają także zabytkowe organy z kościoła pw. św. Trójcy, stworzone w 1912 roku przez Paula Voelknera, legendarnego organmistrza. Tu, podobnie jak u jezuitów, wirtuozką instrumentu jest Ewa Polska, która uważa organy Voelknera za prawdziwą perełkę i podkreśla, że kościół św. Trójcy charakteryzuje się nie spotykaną nigdzie indziej, specyficzną akustyką.
     Nie sposób nie wspomnieć o 28-głosowych organach z Katedry Bydgoskiej. Prawdopodobnie zbudowała je, około roku 1907, wspomniana wcześniej firma Voelknera, która w tym czasie przeniosła się, po spaleniu fabryki w Duninowie, do Bydgoszczy. Brak jednak konkretnej dokumentacji na ten temat. Zgodnie z opinią Lecha Łbika, autora przewodnika po Bydgoszczy, instrument ten został przeniesiony do fary z rozebranego w 1940 roku kościoła pojezuickiego przy Starym Rynku. Organy przebudowywał Joseph Goebel, były też kilkakrotnie remontowane - ostatnio w latach 80. Jak jednak mówi organista Michał Wachowiak, nie są już w najlepszym stanie.
     Organy znajdziemy też między innymi w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy, oraz u MatkiBolesnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska