Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś Grand Prix Europy w Lesznie (godz.19.00)

Magdalena Zimna z Leszna
W regionie kibice (szczególnie bydgoscy) liczą również na dobry występ podczas GP Andreasa Jonssona.
W regionie kibice (szczególnie bydgoscy) liczą również na dobry występ podczas GP Andreasa Jonssona. Fot. slipper
Ponad 20 tysięcy kibiców będzie dziś w Lesznie oglądać walkę najlepszych żużlowców świata.

Pozycji lidera broni Tomasz Gollob.

Najlepszy z polskich zawodników znakomicie rozpoczął rywalizację o medale indywidualnych mistrzostw świata. Wygrał pierwszą rundę w słoweńskim Krsko i zapowiedział, że do Leszna jedzie z myślą o powtórzeniu tego wyniku.

Dadzą z siebie wszystko
- Tor Unii jest jednym z moich ulubionych i liczę, że to przełoży się na na wynik sobotnich zawodów - mówił wczoraj Tomasz. - Zawsze dobrze czułem się w Lesznie, więc przed turniejem jestem dobrej myśli. Nie zakładam z góry, które miejsce chcę zająć. Dam z siebie wszystko i mam nadzieję, że przyniesie to znakomity efekt.

Tomaszowi w parkingu radą służył wczoraj były żużlowiec Roman Jankowski, jeden z najdłużej startujących na polskich torach zawodnik.

Poza Gollobem, w Lesznie zaprezentuje się jeszcze trzech Polaków. Zawodnik miejscowej Unii Krzysztof Kasprzak, Rune Holta i startujący z "dziką kartą" Jarosław Hampel. Ten ostatni, jeszcze przed rokiem startował w elicie jako pełnoprawny uczestnik cyklu. Nie zmieścił się w czołowej ósemce klasyfikacji końcowej, a właściciele praw do GP nie dali mu stałej "dzikiej karty". Jadąc z jednorazową przepustką, ma więc wiele do udowodnienia.

- Bardzo chciałbym dobrze wypaść w tych zawodach. To dla mnie okazja, by udowodnić, że powinienem ścigać się w elicie - zapewniał Hampel. - Chcę wrócić do cyklu Grand Prix jako stały uczestnik tych zawodów. Zrobię więc wszystko, by zaprezentować się znakomicie. Warto byłoby powalczyć o finał.

I są podstawy do tego, by wierzyć w naszych reprezentantów. Przed rokiem, właśnie na tym torze, Polacy wywalczyli Drużynowy Puchar Świata. Po emocjonujących zawodach pokonali wtedy faworyzowanych Duńczyków. Czy Leszno znów będzie dla nich szczęśliwe?

Czterech, a może pięciu

Niewykluczone, że dziś na torze pojawi się jeszcze jeden z naszych reprezentantów. Na wczorajszym treningu nie stawił się bowiem Fredrik Lindgren. Szwed miał kolizję drogową w Anglii i po tym, jak został zatrzymany przez policję, nie zdążył na samolot... Rezerwowymi dzisiejszego turnieju są zaś Damian Baliński i polonista Krzysztof Buczkowski.

- Mam nadzieję, że uda mi się wystartować chociaż raz. I pokazać się z jak najlepszej strony - zapewniał zawodnik bydgoskiego klubu. - Pozycja rezerwowego w tak prestiżowych zawodach to dla mnie ogromna nobilitacja.

Wszyscy Polacy, razem z pozostałymi żużlowcami cyklu GP, na twardym, długim torze, testowali swoje motocykle i szukali odpowiednich ustawień. Wszystko po to, by już od pierwszej serii dzisiejszego turnieju mieć przewagę nad rywalami. Z trybun przyglądało im się wczoraj kilka tysięcy kibiców. Dziś ma ich być ponad 20 tysięcy. Takiej publiczności spodziewają się bowiem organizatorzy.

Dzisiejsza Grand Prix Europy rozpocznie się o godz. 19.00. Bezpośrednia relacji - w Canal+ i Radiu PiK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska