Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś drugi konkurs. Czy starostwo wyłoni prowadzącego bursą w Inowrocławiu?

(FI)
Do 1 września coraz mniej czasu, a bursą trzeba już przygotowywać do nowego roku szkolnego
Do 1 września coraz mniej czasu, a bursą trzeba już przygotowywać do nowego roku szkolnego Dominik Fijałkowski
Czy zarządowi powiatu uda się dziś wyłonić podmiot, który poprowadzi bursę szkolną przy ul. Narutowicza w Inowrocławiu?

Na początku wakacji informowaliśmy, że władze powiatu wyłoniły już prowadzących tę ważną, szczególnie dla uczniów spoza Inowrocławia, placówkę. Były to inowrocławskie: Cech Rzemiosł Różnych i Kujawskie Stowarzyszenie Przedsiębiorców i Handlowców.

Wycofali się

Kilka dni później Marlena Gronowska, rzecznik starosty inowrocławskie poinformowała nas jednak, że: - Z powodu wycofania się oferentów zarząd powiatu został zmuszony ponownie ogłosić konkurs na prowadzenie bursy szkolnej.

Cech motywował odstąpienie od prowadzenia bursy zaangażowaniem w tworzenie kolejnych placówek oświatowych, z powodu którego nie może ponosić nakładów pracy i finansowych na organizowanie działalności jeszcze jednego podmiotu. Zaś stowarzyszenie uznało, że bez pomocy cechu nie będzie w stanie prowadzić bursy.

Czas się zatrzymał

Rozmawialiśmy z Piotrem Jóźwiakiem, starszym inowrocławskiego cechu. - Budynek bursy z zewnątrz wygląda ładnie, ale w środku czas zatrzymał się 30 lat temu. Na nowy wymienić trzeba cały sprzęt. Przy proponowanej na pięć lat umowie, prowadzenie bursy byłoby ryzykowne - podkreślił starszy cechu.

Z kolei Marek Słabiński, prezes stowarzyszenia przedsiębiorców zwrócił uwagę na to, że nie bilansowały się koszty wyżywienia. - Stawka dzienna miała wynosić 12 złotych. My wyliczyliśmy, że dwudaniowy obiad oraz śniadanie i kolacja warte są 21 złotych. Do zbilansowania tych kosztów, co miesiąc brakowałoby 16 tysięcy złotych. W ciągu roku szkolnego byłoby to aż 160 tysięcy - wylicza Marek Słabiński.

Gdy kilka dni temu rozmawialiśmy z prezes stowarzyszenia, podobnie jak Piotr Jóźwiak zwracał on uwagę na zbyt krótki termin obowiązywania umowy z powiatem. Wyliczał, że amortyzacja kosztów mogłaby nastąpić nie po pięciu, ale minimum po dziesięciu latach fukcjonowania bursy.

Słabiński nie wyklucza jednak możliwości poprowadzenia tej placówki przez stowarzyszenie. - Jestem przedsiębiorcą. Nie boję się wyzwań. Trzeba jednak rozmawiać na ten temat. Im szybciej, tym lepiej - zauważa.

Umowa na 20 lat

Zarząd powiatu ogłosił nowy konkurs na prowadzenie bursy. Rozstrzygnięty ma być dziś.

- Warunki jakie musi spełnić podmiot chcący przejąć ten obiekt są prawie identyczne, jak w poprzednim konkursie, z tą różnicą, że okres umowy wydłużono z pięciu do dwudziestu lat - dodaje Marlena Gronowska.

Czy umowa na 20 lat zachęci podmioty, które wcześniej obawiały się stanąć do konkursu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska