Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzielą pieniądze na granty. Jutro zajmą się sportem

Maria Eichler
Edward Pietrzyk ubolewa, że chojniczanie nie garną się do zasiadania w komisji
Edward Pietrzyk ubolewa, że chojniczanie nie garną się do zasiadania w komisji Maria Eichler
Problemy są dwa - mało pieniędzy i niechęć ludzi do zasiadania w komisjach grantowych

Zła wiadomość jest taka, że w tym roku na razie jest tylko połowa kwoty na granty sportowe i w dziedzinie kultury - w porównaniu z tym, co było w roku ubiegłym. Na kulturę są 43 tys. zł, na sport - 154 tys. zł. - Ale jeśli pojawią się pieniądze, to kolejny konkurs będzie na przełomie marca i kwietnia - zastrzega Edward Pietrzyk, zastępca burmistrza Chojnic. - Już w autopoprawce do budżetu będzie spora część tych pieniędzy.

Od wczoraj pracują komisje opiniujące grantowe wnioski. Wiadomo było tylko tyle, że kopert w dziedzinie sportu było 28, w dziedzinie kultury - 18. Ale oczywiście samych wniosków w kopertach mogło być znacznie więcej. Przed ich otwarciem nikt nie chciał spekulować, ile. Jedyne, co wiadomo na pewno, to fakt, że udało się rozpatrzyć dwa wnioski, jakie wpłynęły na konkurs w zakresie ochrony zdrowia. Jeden, niestety, nieważny, bo przesłany tylko w jednym egzemplarzu. Komisja zarekomendowała burmistrzowi przyznanie 1 tys. zł dla PCK na projekt związany z udzielaniem pierwszej pomocy i zapobieganiem wypadkom. Chodzi o edukowanie w tych dziedzinach. PCK wnioskował o 1 tys. 320 zł, ma dostać nieco mniej.

Obecna pula pieniędzy ma zaspokoić oczekiwania do końca czerwca, ale jeśli środków jest mniej, to wiadomo, że będzie więcej niezadowolonych. Co roku zresztą słychać narzekania na mizerne fundusze dla organizacji pozarządowych, które muszą się bardzo gimnastykować, żeby zrealizować to, co sobie zamierzyły.

Drugi problem, z jakim borykają się w ratuszu, to brak zainteresowania pracą w komisjach grantowych. - Ludzie tego po prostu nie chcą - mówi Pietrzyk. - Jak pytamy, dlaczego, to mówią, że nie chcą już słuchać inwektyw, że podjęli złe decyzje, a co roku tak właśnie było.
- Trzeba było prosić, no i w końcu udało się sklecić skład - wyjaśnia Zbigniew Buława, kierownik referatu kultury i sportu w ratuszu. - Jutro zajmiemy się podziałem funduszy na sport, potem kulturą.

Dodajmy, że praca w komisji grantowej jest społeczna, nie dostaje się za nią żadnej gratyfikacji, a odpowiedzialność jest duża, bo to na członkach komisji wiesza się psy, dlaczego jeden podmiot dostał więcej, a drugi mniej, a inny wcale.
Widocznie także wiceburmistrzowi zbrzydło zbieranie batów, bo zapowiada, że w tym roku będzie miał tylko patronat nad konkursami, ale na komisjach przez kilka godzin nie będzie siedział...

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska