Wożą swoje "dzieci" w eleganckich wózkach, trzymają na rękach, by je ukołysać do snu. Chłopcy wolą bardziej męskie zajęcia. Oblegają karuzelę, chętnie też biorą udział w marszach. A gdy przychodzi pora posiłków, wszyscy myją ręce i zakładają białe fartuszki.
Ochronka przy ul. Petersona 3 (obecnie ul. Obrońców Bydgoszczy). Ten adres wpisany jest w dzieciństwo wielu bydgoszczan, którzy mieszkali w śródmieściu (najbliżej miały dzieci z pobliskich kamienic, znajdujących się przy Petersona oraz mieszkające na ulicy: Dworcowej, Warmińskiego, Marcinkowskiego, Sienkiewicza, Śniadeckich).
- Ochronka na Petersona? Oczywiście, że pamiętam. Mnie rodzice również zaprowadzali do tej placówki. Miałam niedaleko. Przed wojną mieszkałam przy ulicy Lipowej - wspomina Irena Janowska, córka Stefana Siudzińskiego, właściciela hurtowni papieru, od lat szefowa bydgoskich "Animalsów". - Pamiętam, że jedna z sióstr miała na imię Stefania. Kornety (nakrycie głowy - przyp. red.) sióstr były w kolorze ciemnoczekoladowym. Do ochronki uczęszczałam w latach trzydziestych.
Moi rodzice wspierali tę placówkę finansowo. Wśród przedszkolaków było sporo dzieci z ubogich rodzin.
Fartuszek z torebką na kanapki
Do przedszkola przy ul. Petersona, prowadzonego przez siostry Elżbietanki, chodziła także Basia, najmłodsza z sióstr Boreckich. Jej tato, Józef Borecki, był przed wojną pracownikiem Urzędu.
- Miesięcznie pobyt w ochronce kosztował pięć złotych. Każde dziecko przynosiło ze sobą śniadanie. Dlatego nieodłącznym elementem stroju były torebeczki na kanapki - wspomina Barbara Szneidrowska, z d. Borecka. To dzięki panipokazujemy w "Albumie" zdjęcia, które niejednemu Czytelnikowi przypomni dzieciństwo.
Po wojnie pod opieką Elżbietanek
Nieco młodsze fotografie udostępniła nam Izabela Janas. Do ochronki trafiła po wojnie. Na zdjęciach widzimy tę samą salę, którą dzieci zajmowały do 1939 r. Przedszkolaki właśnie zasiadły do śniadania.
- Wróciłam z mamą do Bydgoszczy w 1945 roku, do naszego mieszkania przy ul. Sienkiewicza. Do przedszkola miałam więc niedaleko - opowiada.
Ochronka przy ul. Petersona na pewno działała już pod koniec lat 30. ubiegłego stulecia. Potwierdzeniem jest informacja w "Książce adresowej miasta Bydgoszczy z 1929 roku"; wówczas ochronki prowadzone przez ss. Elżbietanki znajdowały się przy ul. Petersona 2 (potem nr 3, po zmianie numeracji budynków na początku lat 30.) oraz przy ul. Stara Szkolna 4.
W II połowie lat trzydziestych w Bydgoszczy liczba przedszkoli czyli właśnie ochronek wynosiła 23. Tę informację znaleźliśmy w "Książce adresowej Bydgoszczy 1935/36".
Nie mamy żadnych kronik
Próbowaliśmy ustalić, do którego roku siostry prowadziły ochronkę przy ul. Petersona. Skontaktowaliśmy się ze Zgromadzeniem Sióstr św. Elżbiety w Bydgoszczy. Dowiedzieliśmy się, że zakonnice niedawno opuściły budynek przy ul.ńców Bydgoszczy 3 (mieszkały w nim zakonnice, które przeszły już na emeryturę; opiekowały się chorymi w domach) i przeprowadziły się na ul.Rozmawialiśmy też s. Rozalią, która obecnie przebywa w domu zakonnym w Kamieniu Krajeńskim.
- Nie zachowały się żadne dokumenty. Nie mamy też kronik. Gdzieś zaginęły - usłyszeliśmy od siostry Rozalii.
Może Czytelnicy pamiętają tę placówkę? A może ktoś z Państwa rozpozna się na zamieszczonych zdjęciach. Czekamy na telefony (326-31-33) i maile.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Bieniuk jest w ciąży? Pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg i rozpętała burzę