Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drzewa z mroku

Małgorzata Felińska
Lampy w ogrodzie powinniśmy rozmieścić tak,  by po zmroku dawały nie tylko ładny efekt, ale  również ułatwiały poruszanie się po jego terenie.
Lampy w ogrodzie powinniśmy rozmieścić tak, by po zmroku dawały nie tylko ładny efekt, ale również ułatwiały poruszanie się po jego terenie. Burda Polska
Lampy odpowiednio rozmieszczone w ogrodzie pozwolą nawet po zmroku podziwiać piękno roślin, zapewnią większe bezpieczeństwo i ułatwią poruszanie. Jeśli nie możemy zlecić tej pracy projektantowi ogrodów, zróbmy to sami. Ale najpierw plan oświetlenia trzeba dokładnie przemyśleć.

     Przy projektowaniu oświetlenia ogrodu należy kierować się zasadą, że lampy muszą być rozmieszczone niesymetrycznie i nie może ich być za dużo. Należy oświetlić tylko najładniejsze fragmenty ogrodu, kąciki wypoczynkowe, wejścia i bramy oraz oczka wodne, strumyki i fontanny oraz schody. Trzeba też zwrócić uwagę na to, czy lampa umieszczona za oknem nie będzie nam przeszkadzała w domu i czy nie będzie oślepiała, kiedy jesteśmy w ogrodzie. Lampy musimy ustawić w takich miejscach, żeby nie utrudniały chodzenia po działce i prac pielęgnacyjnych, a w szczególności koszenia trawnika.
     Z włącznikiem - na zamówienie
     
W centrach ogrodniczych jest pełny wybór lamp. Oświetlenie może być włączane na całą noc, może też mieć czujniki ruchu (ok. 200 zł), które reagują na podczerwień i widzą wszystko, co ma temperaturę wyższą niż temperatura otoczenia. Mogą mieć zasięg 10-15 m i kąt obserwacji od 90 do 270 st. Montuje się je na ścianach budynków i podłącza do instalacji o napięciu 220 V
     Są lampy z automatycznymi włącznikami czasowymi, które uruchamiają instalację w wybranych przez nas godzinach oraz automaty zmierzchowe, które włączają światło w ogrodzie, kiedy zapada zmrok. Te trzeba umieszczać po północnej lub wschodniej ścianie domu, z dala od innych źródeł światła (np. ulicznych latarń).
     Światło na pomoście
     
Najładniejsze fragmenty ogrodu oświetla się punktowo za pomocą reflektorów ukrytych wśród roślin, w konarach drzew i krzewów czy w zagłębieniu w ziemi. Lampy należy zainstalować tak, żeby widoczne było samo światło, a nie jego źródło. Moc reflektora trzeba dostosować do wielkości wybranego przedmiotu.
     Ostatnio modne są lampki ukryte, instalowane w kamiennych ścieżkach, na podjazdach i w schodach, w drewnianych tarasach i pomostach. Można po nich chodzić, nie niszczą się nawet pod ciężarem samochodu. Są umieszczone w puszkach z prześwitującym wieczkiem z tworzywa sztucznego. Lampki są zasilane prądem o niskim napięciu. Jedna kosztuje 50-60 zł.
     A może pływająca kula?
     
Jeśli mamy w ogrodzie fontannę, oczko wodne lub strumyk, koniecznie trzeba je oświetlić, a raczej podświetlić, ponieważ lampy instaluje się poniżej lustra wody lub w ścianach fontanny. Można też lampy przykręcić do specjalnych płyt, a następnie zatopić. W sklepach dostępne są też pływające lampy w kształcie kul.
     Natomiast tradycyjne lampy są mocowane na stałe (wkopywane w ziemię albo przykręcane do postumentów) lub przenośne (do wbijania w ziemię). Mogą być zasilane prądem z sieci (o napięciu 230 V) lub z transformatora (12 albo 24 V). Bezpieczniejsze są instalacje niskonapięciowe. Kiedy już zaprojektujemy oświetlenie i kupimy lampy, założenie instalacji trzeba powierzyć elektrykowi.
     Kable, w których płynie prąd o napięciu 230 V należy umieścić na głębokości 60-80 cm w plastikowych rurkach przykrytych deskami. Plan instalacji trzeba przechowywać, żeby w przyszłości wiedzieć, gdzie biegną kable.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska