Remontujemy dom dziecka w Białochowie. Szacujemy, że tylko prace budowlane pochłoną ok. 250 tys. zł. Ubezpieczyciel pierwotnie ocenił, że wypalenie elementów gmachu objęło 10 m.kw. Kiedy zdjęliśmy płyty ze ścian i podsufitki, okazało się, że spalone jest przynajmniej 80 metrów! Obraz zniszczeń jest porażający - informuje Henryk Pasik, kierownik wydziału architektury i budownictwa starostwa powiatowego. - W pierwszych dniach po pożarze siedziałyśmy i płakałyśmy - przyznaje dyrektor Bogumiła Przybielska. - Teraz pracujemy pełną parą, a roboty mamy po łokcie...