Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobrze zorganizowani

Tomek Malinowski z Wolfsburga
Ebi Smolarek wykazał się strzeleckim instynktem i zapewnił Polsce historyczne zwycięstwo z Chorwacją
Ebi Smolarek wykazał się strzeleckim instynktem i zapewnił Polsce historyczne zwycięstwo z Chorwacją Fot. Fotorzepa
Naszym piłkarzom, po wygranej nad Chorwacją, udało się zatrzeć negatywne wrażenie z meczu z Kolumbią. Postęp w grze widać, tyle że do pierwszego mundialowego spotkania coraz bliżej.

Reprezentacja Polski, w ciągu zaledwie 4 dni i w bardzo zbliżonym składzie personalnym (Kosowskiego zastąpił Radomski), testowała dwa warianty taktyczne. W Chorzowie przeciwko Kolumbii biało-czerwoni zagrali systemem 1-4-4-2. Mieli posiadać cały czas inicjatywę, atakować płynnie. Jak wyszło - pamiętamy. Do meczu z Chorwatami drużyna wyszła systemem 1-4-5-1. Przede wszystkim z respektem dla wyżej notowanego przeciwnika. Zadanie wydawało się klarowne: zagęścić środek, szanować piłkę, akcje budować skrzydłami z wykorzystaniem Krzynówka i Smolarka, prostopadłym podaniem stworzyć sytuację dla wysuniętego Żurawskiego. Jak wyszło - dobrze. Polacy zasłużenie wygrali.

Na zachętę piłkarze Pawła Janasa otrzymali solidną porcję braw od licznej grupy kibiców przybyłych z kraju. Fanów polskiej drużyny nie zdziwił tak skład wyjściowy, jak kolory kostiumów. Niebieskie. Chociaż lat temu naście, reprezentacja Polski na stadionie warszawskiej Legii zagrała nawet w czarnych koszulkach (!).

Dobrze zorganizowani

POLSKA - CHORWACJA

Bramka: Euzebiusz Smolarek (54). Sędzia: Florian Meyer (Niemcy). Widzów: 8 tys.POLSKA: Boruc - Baszczyński, Jop, Bąk (76. Bosacki), Żewłakow - Smolarek (83. Jeleń), Radomski, Sobolewski (85. Lewandowski), Szymkowiak (64. Mila), Krzynówek (73. Kosowski) - Żurawski (90. Rasiak).CHORWACJA: Butina - Simunić, Kovać, Simić (87. Tokić), Vranjes (63. J. Leko) - Modrić (73. Balaban), Srna (46. I Leko), Olić (46. Buljat), Babić - Klasnić, Kranjcar (46. Bosnjak).

Spotkanie zaczęło się od groźnej akcji Polaków. Wymiana piłki między Smolarkiem a Szymkowiakiem była jednak niedokładna. Potem w ciągu 5 minut Chorwaci dwukrotnie "rozklepali" naszych piłkarzy. Przed bramką Boruca znalazł się Olić, lecz w ostatniej chwili naszym obrońcom udało się zażegnać niebezpieczeństwo. W rewanżu groźnie kontratakowali biało-czerwoni, a po bardzo dobrym strzale Krzynówka piłkę złapał bramkarz Butina. Gdy polski zespół skracał pole gry, atakował rywali wysoko w ich połowie, wszystko układało się po jego myśli. Gdy za szybko pozbywał się piłki, zbyt nerwowo ją podawał, Chorwaci dominowali. Najwięcej zamieszania czynili Olic z Klasniciem. Kończyło się jednak na strachu. - W tym systemie, gdy naszą czwórkę obrońców wspierało jeszcze dwóch defensywnych pomocników, byliśmy bardzo dobrze zorganizowani - podkreślał Marcin Baszczyński.

Radomski świetnie czyścił przedpole, a agresywność interwencji Jopa i Żewłakowa wręcz odstraszała graczy w koszulach w szachownicę. Kawał dobrej roboty wykonywali także w bocznych sektorach boiska Krzynówek i Smolarek. Ten pierwszy imponował ruchliwością, biegał do przodu i wracał na własną połowę. Widać, że na stadionie, na którym będzie występował od nowego sezonu Bundesligi, chciał pokazać się z dobrej strony. W 35. min ręce same złożyły się do klasków po zagraniu Szymkowiaka z Żurawskim. "Żuraw", zamiast strzelać, próbował podać jednak do Krzynówka i szansa przepadła. Szkoda...Tak jak szkoda, że "Szymek" nie był w sobotę w najlepszej dyspozycji. Był niedokładny. Zwalniał grę, gdy trzeba było zagrać piłkę "z klepki", nie potrafił dłużej jej przetrzymać, żeby zniechęcić Chorwatów.

Ale to oni byli bliżsi otwarcia wyniku. W 42. min po atomowym strzale Srny z rzutu wolnego piłka poszła po palcach polskiego bramkarza i trafiła w poprzeczkę. Tą interwencją Boruc rozwiał jednak wątpliwości co do swego stanu zdrowia: - Na porannym treningu z trenerem Kazimierskim próbowałem normalnie chwytać piłkę. I nie było wcale tak źle. A informacje o złamanym palcu okazały się przesadzone - powiedział po meczu gracz Celticu.

Przytomny Ebi

INNE WYNIKI

Ekwador - Reprezentacja niemieckich studentów 4:3 (dla Ekwadoru: Caicedo 2, Kaviedes, de la Cruz); Hiszpania - Egipt 2:0 (Raul, Reyes); Anglia - Jamajka 6:0 (Crouch 3, Lampard, Taylor-samob., Owen); Czechy - Trynidad i Tobago 3:0 (Koller 2, Nedved); Szwajcaria - Chiny 4:1 (Frei 2, Streller 2 - Fangzhuo); Meksyk - region Getyngi 3:0 (Bravo, Morales, Fonseca); Luksemburg - Portugalia 0:3 (Sabrosa 2, Figo); Paragwaj - Bawaria 3:0 (Cabanas 2, dos Santos); Niemcy - Kolumbia 3:0 (Ballack, Schweinsteiger, Borowski); Togo - Liechtenstein 1:0 (Coubadja); Szwecja - Chile 1:1 (Larsson - Suazo); Angola - Turcja 2:3 (Akwa, Love - Ates , Nihat, Altintop); Tunezja - Urugwaj 0:0; Włochy - Ukraina 0:0, Holandia - Australia 1:1 (van Nistelrooy - Cahill).

Ledwie sędzia rozpoczął drugą połowę, Chorwaci stworzyli idealną okazję. Szybka akcja Ivana Leko i Bosnjaka, po której ten drugi znalazł się sam na sam z Borucem, skończyła się strzałem obok słupka. Za to powiodło biało-czerwonym. Dośrodkowywał Żurawski, Smolarek wykorzystał gapiostwo Kovaca i Simica i "główką" nie dał szans Butinie. To czwarty gol Ebiego w drużynie narodowej.

Potem nastapiła krótka wymiana ciosów. Po stronie polskiej strzelali niecelnie Smolarek i szukający wciąż gry Żurawski.- Czułem się bardzo dobrze. Mogłem biegać szybko. Dawno nie ćwiczyliśmy tego systemu gry, ale dziś nie wyglądało to najgorzej. Jak trener zdecyduje, będziemy go doskonalić, bo wysunięty napastnik musi być skuteczny.

Boruca próbowali z kolei zaskoczyć: Bosnjak i... Jop. Na szczęście piłka, po rykoszecie polskiego stopera, przeszła obok bramki.

Reprezentacja Polski odniosła zasłużone zwycięstwo. Nawet historyczne, bo to pierwsza wygrana nad Chorwatami.

Zdaniem trenerów

Paweł Janas: - Zagraliśmy lepiej, ale to jeszcze nie wyglądało tak, jak sobie tego życzymy. Ale zdaliśmy ostatni egzamin przed mundialem. Bardzo dobrze zagrał Radomski. Co do Szymkowiaka, to mamy w drużynie 23 piłkarzy i można znaleźć zastępcę nawet dla niego. Najbliższe dni postaramy się właściwie wykorzystać.
Zlatko Kranjcar: - Był to pożyteczny sprawdzian dla obu ekip. Polacy skupiali się głównie na destrukcji. My staraliśmy się prowadzić grę, mieliśmy przewagę, ale zabrakło skuteczności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska