Do kujawsko-pomorskich rolników płyną zaliczki dopłat

- Jestem w szoku, bo już osiemnastego października dostałem zaliczki dopłat bezpośrednich za ten rok - mówi Marek Borowski z Nowego Żalna (gm. Kęsowo, pow. tucholski). - Z biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa otrzymałem informację, że te zaliczki wypłacili na konta bankowe już 72 proc. uprawnionych rolników z tego terenu.

Przelali prawie 2 miliardy złotych na konta

ARiMR rozpoczęła wypłatę zaliczek (na poczet płatności bezpośrednich za 2017 rok) 16 października br. Agencja informuje, że ich wysokość, tak jak w roku ubiegłym, wynosi 70 proc. kwoty dopłat.
Do 23 października, w Polsce, agencja przekazała w ramach tych płatności na konta bankowe ok. 421 tys. rolników 1,9 mld zł.
Komisja Europejska zgodziła się na wypłatę zaliczek dla polskich rolników ze względu na straty poniesione nie tylko na polach. Bo oprócz wiosennych przymrozków oraz późniejszych gradobić, największe szkody poczyniły sierpniowe wichury i deszcze nawalne.

Nasi gospodarze 
także dostali wsparcie

Katarzyna Kaczmarek-Sławińska, dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Regionalnego ARiMR podaje, że do 19 października agencja zrealizowała zaliczki dla 21 078 kujawsko-pomorskich rolników na łączną kwotę ponad 167 mln zł. Spośród nich, najwięcej gospodarzy - bo 2821 - to mieszkańcy pow. bydgoskiego. Zaś 2790 rolników, którzy do 19 października otrzymali zaliczki, pochodzi z pow. ino-wrocławskiego, 2723 - z pow. toruńskiego, a 2322 z pow. świeckiego.

Przeleją miliardy do końca listopada

ARiMR wyjaśnia, że wypłata zaliczek potrwa do końca listopada. Szacuje się, że z tego tytułu na konta rolników trafi ok. 10 mld zł.
W 2017 r. wnioski o przyznanie dopłat bezpośrednich złożyło ok. 1,342 mln rolników. Agencja podkreśla, że zaliczki otrzymają ci, którzy spełnili warunki do przyznania płatności.

Poszkodowani rolnicy dostaną wcześniej

W pierwszej kolejności pieniądze trafią do rolników z terenów, które zostały zniszczone przez klęski żywiołowe oraz z obszarów objętych ASF - przypomina agencja.

Zobacz relacje, zdjęcia i wideo z Forum Rolniczego "Gazety Pomorskiej"

Właśnie na Kujawach i Pomorzu wielu rolników poniosło straty m.in. podczas sierpniowych nawałnic. Jednym z poszkodowanych jest Marek Borowski, który ocenia, że straty są wyższe niż się wcześniej wydawało. - Na przykład kukurydza wyglądała całkiem nieźle, ale podczas zbioru okazało się, że niektóre rośliny za bardzo się położyły i maszyny nie dadzą rady ich zebrać - wyjaśnia gospodarz z gminy Kęsowo. - W sierpniu znacznie więcej wydałem na paliwo. Paliwo było potrzebne nie tylko do pracy w polu, ale i do usuwania powalonych drzew, a nawet do agregatów prądotwórczych.

Komisja Europejska 
była nieugięta

- Niestety zaliczek agencja nie będzie mogła wypłacić rolnikom, jeśli w ich gospodarstwach nie zakończyły się tzw. kontrole na miejscu - mówi Janusz Walczak, rolnik z Golskiej Huty (pow. włocławski), przewodniczący NSZZ RI „Solidarność” Województwa Kujawsko-Pomorskiego. - Dotyczy to także tych gospodarzy, którzy ponieśli straty. Wiem, że ministerstwo rolnictwa próbowało przekonać Komisję Europejską, ale nic z tego nie wyszło.

ARiMR podaje, że pozostała część pieniędzy będzie wypłacana rolnikom sukcesywnie od 1 grudnia. - Część z zaliczek musiałem już przeznaczyć na bieżące wydatki, bo z powodu nawałnic przesunęły się nie tylko zbiory, ale i sprzedaż plonów - dodał Borowski. - A z czegoś trzeba żyć.

Około 21 tysięcy zaliczek wypłacono w woj. kujawsko-pomorskim do 19 października