Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Decyzja o budowie tamy do połowy kwietnia

Dariusz Knapik
fot. archiwum
Resort środowiska poparł budowę drugiej tamy na Wiśle. Pod warunkiem, że zbuduje go "Energa". Z własnych środków.

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu bydgoski poseł SLD Janusz Zemke zaatakował wiceministra środowiska Bernarda Błaszczyka, domagając się konkretów w sprawie budowy drugiej wiślanej tamy. Zdaniem ekspertów to jedyny sposób, by ocalić włocławską zaporę przed grożącą jej katastrofą, a także powstrzymać dramatyczną erozję dna Wisły, opadanie poziomu wód gruntowych itd. Zemke podkreślił, że kujawsko-pomorscy parlamentarzyści nie "popuszczą resortowi w tej sprawie".

Tama od dawna już zjednoczyła ponad partyjnymi podziałami posłów naszego regionu. Minionej jesieni z sejmowej trybuny wspólnie pytali o tę sprawę Łukasz Zbonikowski, Marzena Drab i Tomasz Latos z PiS oraz Janusz Zemke. Wyjaśnienia ministerstwa ich nie przekonały. Zemke zapowiedział, że w tym roku znów złoży interpelację w sprawie tej inwestycji.

Rząd nie ma pieniędzy
Jak zapewniał na ostatnim posiedzeniu Sejmu minister Błaszczyk, w tym roku resort zamierza wydać 152 mln złotych na remont tzw. zapory czołowej, jazu i innych obiektów włocławskiego stopnia wodnego i zalewu. Trwają już przetargi na te roboty, część pieniędzy pochodzić będzie ze środków unijnych. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że są to tylko doraźne zabiegi, które nie rozwiązują problemu bezpieczeństwa włocławskiej zapory. Może je zapewnić jedynie druga tama. A na to, jak przyznał naciskany przez Zemkego wiceminister Błaszczyk, rząd nie ma pieniędzy. Nie ma też szans, by dała je Unia Europejska, która niechętnie patrzy na budowę drugiej tamy na Wiśle.

Znów wezwą ich do tablicy
Szczęśliwie dla rządu, ale przede wszystkim dla tysięcy włocławian i mieszkańców nadwiślańskich miejscowości, nad których życiem ciąży widmo niewyobrażalnej katastrofy, z projektem budowy drugiej tamy wystąpiła grupa "Energa". Jak już informowaliśmy, minister środowiska dał polskiemu koncernowi termin do 15 kwietnia, by sprecyzowała wszystkie szczegóły tego projektu. Resort postawił dwa warunki: "Energa" musi spełnić wszelkie wymogi ochrony środowiska oraz zabezpieczyć kapitał na finansowanie inwestycji.

Minister Błaszczyk zadeklarował poparcie resortu dla tego projektu. Według niego, ma on kosztować blisko 3 miliardy złotych. Ostateczną decyzję w tej sprawie ministerstwo podejmie w połowie kwietnia. Janusz Zemke, w imieniu kujawsko-pomorskich posłów, zapowiedział, że jeszcze w maju ponownie wezwą ministra do tablicy. Tym bardziej, że jak przyznał Bernard Błaszczyk, rząd nie ma rezerwowego planu, na wypadek gdyby plany grupy "Energa" nie doszły do skutku. Stwierdził jednak, że trwające z "Energą" rozmowy dają szansę na pomyślny finał inwestycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska