MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Debiutant na medal

Tomasz Froehlke [email protected]
Ostatni weekend w Japonii przyniósł Polakom trzeci medal, także brązowy. Zdobyła go męska sztafeta 4x400 m.

Bydgoszczanka Marika Popowicz (Zawisza) nie pobiegła jednak w sztafecie 4x100 m.

Nasza reprezentacja zdobyła w sumie najwięcej medali od 2001 roku w Edmonton (4). Także podczas pierwszych MŚ w Helsinkach w 1983 r. Polacy wywalczyli cztery krążki. Trzech jeszcze przed Osaką nigdy, ale też po raz pierwszy od Goeteborga (1995 r.) nie przywiozą żadnego poza brązowym krążkiem. Ostatni z nich został wywalczony w ostatniej konkurencji, jaką jest tradycyjnie sztafeta 4x400 m.

Trener - Józef Lisowski - zdecydował się na pokerową zagrywkę: na pierwszych dwóch zmianach wystawił dwóch asów: Marka Plawgo, który miał już na koncie brąz na 400 m przez płotki oraz imponującego świetnym finiszem Daniela Dąbrowskiego. Potem dopiero puścił do boju Marcina Marciniszyna oraz debiutującego na MŚ Kacpra Kozłowskiego. I właśnie debiutant spisał się rewelacyjnie, bowiem po długim finiszu wyprzedził Jamajczyka Sanyaya Ayre i finiszował na medalowej pozycji (3.00,95). Wygrali Amerykanie (Merritt, Taylor, Williamson, Wariner) - 2.55,56 przed Wyspami Bahama (Moncur, Mathieu, Williams, Brown) - 2.59,18.

Drugiego medalu w Osace nie udało się zdobyć Annie Jesień (po 400 m ppł), która biegła na ostatniej zmianie sztafety 4x400 m. Jej partnerkami były Zuzanna Radecka, Grażyna Prokopek i Ewelina Sętowska-Dryk). Polki finiszowały na szóstej pozycji (3.26,49) przed Kubą i Meksykiem, a najlepsze okazały się oczywiście Amerykanki (3.18,55).

Marika jako kibic
Po cichu liczyliśmy, że w sztafecie 4x100 m wystąpi jedyna bydgoszczanka w Osace - 19-letnia Marika Popowicz. Tak się jednak nie stało, bowiem trenerka kadry Jadwiga Zajdler zdecydowała się na ustawienie Marta Jeschke, Daria Onyśko-Korczyńska, Dorota Dydo-Jędrusińska i Ewelina Klocek. Polki awansowały do finału ze swoim najlepszym czasem w sezonie (43,25), ale tam już nie zdołały wyprzedzić nikogo, zajmując ósme miejsce (43,57). Znacznie gorzej spisała się męska sztafeta 4x100 m (Michał Bielczyk, Łukasz Chyła, Marcin Jędrusiński, Dariusz Kuć), która nie ukończyła biegu finałowego, bowiem Chyła wystartował zbyt szybko i Bielczyk nie przekazał mu pałeczki w wyznaczonej strefie zmian.

Siódmy w oszczepie
Poza tym emocji w polskiej ekipie w ostatnich dniach MŚ było jak na lekarstwo. W sobotę dalekie miejsca w chodzie na 50 km zajęli Grzegorz Sudoł (21) i Rafał Fedaczyński (30), a Kamil Kalka nie doszedł do mety. Lidia Chojecka zajęła 10. miejsce na 1500 m (4.08,64), a w rzucie oszczepem Igor Janik był siódmy, bijąc rekord życiowy wynikiem 83,38.

W tabeli medalowej Polacy z trzema brązowymi krążkami zajęli 31. miejsce. Wygrały USA (14 złotych, 4 srebrne i 8 brązowych) przed Kenią (5-3-5) oraz Rosją (4-9-3).

ZŁOCI MEDALIŚCI
Sobota
chód na 50 km - Nethan Deakes (Australia) 3:43.53; skok o tyczce - Brad Walker (USA) 5,86; 5000 m - Meseret Defar (Etiopia) 14.57,91; 4x100 kobiet - USA 41,98; 4x100 mężczyzn - USA 37,78; dziesięciobój - Roman Sebrle (Czechy) 8676 pkt.

Niedziela
maraton - Catherina Ndereba (Kenia) 2:30.37; skok wzwyż - Blanka Vlasic (Chorwacja) 2,05; oszczep - Tero Pitkaemaeki (Finlandia) 90,33; 5000 - Bernard Lagat (USA) 13.45,87; 800 m - Alfred Kirwa Yego (Kenia) 1.47,09; 1500 m - Maryam Yusuf Jamal (Bahrajn) 3.58,75; 4x400 kobiet - USA 3.18,55; 4x400 mężczyzn - USA 2.55,56.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska