Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debata w Inowrocławiu. Stawiło się tylko troje kandydatów [Kto wypadł najlepiej?]

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
W auli Szkoły Muzycznej w Inowrocławiu pojawili się: Anna Ludwisiak-Kawecka, Jacek Olech i Janusz Radzikowski
W auli Szkoły Muzycznej w Inowrocławiu pojawili się: Anna Ludwisiak-Kawecka, Jacek Olech i Janusz Radzikowski Dariusz Nawrocki
Tylko troje kandydatów zdecydowało się wziąć udział w debacie przedwyborczej zorganizowanej przez radio PiK.

W auli Szkoły Muzycznej w Inowrocławiu pojawili się: Anna Ludwisiak-Kawecka, Jacek Olech i Janusz Radzikowski. Ryszard Brejza i Ireneusz Stachowiak z udziału w debacie zrezygnowali.

Uczestnicy odpowiadali na pytania przygotowane przez dziennikarzy, konkurentów oraz mieszkańców, którzy przybyli na to spotkanie.

Anna Ludwisiak-Kawecka narzekała na niewystarczające połączenia miejskiej komunikacji z dworcem PKP. Zamierza ten problem rozwiązać. Będzie dążyła również do tego, aby biletomaty znajdowały się we wszystkich autobusach. W swoim wystąpieniu wróciła również do tematu tramwajów w Inowrocławiu. Podkreśliła, że marzy jej się jedynie linia turystyczna, która łączyłaby Rynek z dworcem PKP. - Od ponad 40 lat obserwuję nasze miasto i widzę te niewykorzystane możliwości, szanse oraz brak dynamicznego rozwoju, na jaki zasługuje. Od prezydenta wymagamy dobrego zarządzania, współpracy z powiatem oraz wsparcia dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, które głównie tworzą miejsca pracy. Chciałabym wykorzystać swoje doświadczenie i walczyć o lepszy Inowrocław - stwierdziła.

Jacek Olech miał okazję po raz kolejny wspomnieć o swojej obietnicy wyborczej: "5 milionów na sport". - Sport jest czynnikiem miasto twórczym. Musimy się integrować również wokół sportu. Żebyśmy my wszyscy, seniorzy, najmłodsi oraz młodzież, która w weekendy nie ma co ze sobą zrobić, mogła się integrować wokół sportu ligowego na odpowiednim poziomie. To jest odpowiednia promocja dla miasta i na to pieniądze muszą się znaleźć - mówił. Podkreślał, że dodatkowe pieniądze chce zdobyć od przedsiębiorców. Ma zamiar wykorzystać swoje kontakty towarzyskie.

Janusz Radzikowski podkreślał, że nie startuje z żadnej partii politycznej, więc nie ma parcia na to, aby po ewentualnym zwycięstwie obsadzać stanowiska urzędnicze z klucza partyjnego. - Nie będę zwalniał dobrych pracowników tylko dlatego, że należą do Platformy Obywatelskiej, SLD czy PiS. Dla mnie istotą jest człowiek, jego wiedza i fachowość - mówił.

Odniósł się również do tego, że z udziału w debacie zrezygnowali panowie Stachowiak i Brejza. - Dzisiaj dwie osoby tak naprawdę stchórzyły, a wręcz zlekceważyły mieszkańców Inowrocławia. Osoby te myślą, że skoro za nimi stoją politycy, za jednym syn z Platformy Obywatelskiej, a za drugim pan premier i pan prezes, to już ten wybory wygrały - wyznał.

- W tym akurat punkcie w pełni zgadzam się z panem Januszem Radzikowskim - stwierdził Olech. Dodał, że do pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego wysłał list otwarty, żeby zapoznał się z tym co robią jego funkcjonariusze na terenie Inowrocławia. Pisaliśmy o tym w artykule:Jacek Olech uderza w Ireneusza Stachowiaka. W liście do prezesa PiS

Tutaj pełen zapis debaty:Debata prezydencka w Inowrocławiu

Wybory Samorządowe 2018 - Twój głos się liczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska