Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debata samorządowców w Grudziądzu: "W Polsce problemy służby zdrowia od lat się roluje, a nie rozwiązuje" [zdjęcia]

Piotr Bilski
Piotr Bilski
Debatę o służbie zdrowia i wyzwaniach szpitala w Grudziądzu poprzedziła konferencja prasowa z zaproszonymi przez prezydenta Glamowskiego do  Grudziądza gośćmi: prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim, Andrzejem Porawskim  dyrektorem Biura Związku Miast Polskich, Domicelą Kopaczewską wiceprezydent Włocławka oraz Konradem Krönigem prezydentem Skarżyska Kamiennej
Debatę o służbie zdrowia i wyzwaniach szpitala w Grudziądzu poprzedziła konferencja prasowa z zaproszonymi przez prezydenta Glamowskiego do Grudziądza gośćmi: prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim, Andrzejem Porawskim dyrektorem Biura Związku Miast Polskich, Domicelą Kopaczewską wiceprezydent Włocławka oraz Konradem Krönigem prezydentem Skarżyska Kamiennej Piotr Bilski
Samorządowcy z kilku miast spotkali się w Grudziądzu, aby rozmawiać o problemach służby zdrowia. Wymieniano wśród nich m.in.: brak kadr medycznych, brak finansowania nowoczesnego sprzętu czy niedoszacowane procedury. Czy powstała "recepta" na te bolączki podczas debaty?

- Do 2030 roku prawa emerytalne nabędzie około 36 tysięcy pielęgniarek w całym kraju. Oznacza to, że jeśli wszystkie z nich skorzystałyby z nich to w Polsce można byłoby zamknąć ponad 240 szpitali gdyż nie będzie personelu pielęgniarskiego - dzieliła się danymi Joanna Olkiewicz, naczelna pielęgniarka szpitala w Grudziądzu podczas debaty w muzeum Flis o służbie zdrowia i wyzwaniach szpitala w Grudziądzu. - Jeśli chodzi o naszą lecznicę to będzie to około jedna trzecia załogi pielęgniarek i połowa położnych. Pozostanie się nam modlić, aby te osoby nie chciały odejść wraz z nabyciem praw emerytalnych.

W "Biegańskim" są zatrudnione w sumie 652 pielęgniarki i pielęgniarze oraz położne. Większość na tzw. kontraktach. Joanna Olkiewicz przypomina, że średnia wieku pielęgniarek to 53 lata, a położnych - 51 lat. - Jest duża luka pokoleniowa. Grudziądz nie odbiega od średniej krajowej - mówi Joanna Olkiewicz. I dodaje: - Pielęgniarki u nas pracują po 240 - 320 godzin miesięcznie. Są zmęczone fizycznie i psychicznie, co często prowadzi do wypalenia zawodowego. Muszą nastąpić zmiany systemowe, aby zapewnić pacjentom ciągłość opieki pielęgniarskiej.

Jak zauważa szefowa pielęgniarek ze szpitala w Grudziądzu, w siłę rośnie sektor prywatny gdzie "odpływ" personelu jest bardzo widoczny. W tym obszarze i wynagrodzenia są wyższe, a i komfort pracy jest zupełnie inny niż w dużych szpitalach.

Przypomnijmy, że nie tylko w obszarze personelu pielęgniarskiego szpital grudziądzki boryka się z problemami. Dyrekcja też m.in. od wielu miesięcy nie może sobie poradzić ze znalezieniem neurologów, którzy zasililiby oddział aby móc przywrócić funkcjonowanie "udarówki". O tej sprawie informujemy na bieżąco.

Prezydent Grudziądza: - Bez rozwiązań systemowych, służba zdrowia sobie nie poradzi

- Grudziądz chyba jako jedyne miasto w Polsce jest organem tworzącym dla tak dużego szpitala. U nas skupiają się jak w soczewce problemy systemowe służby zdrowia - podkreślał Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza podczas konferencji prasowej poprzedzającej debatę o polityce prozdrowotnej w samorządach i wyzwaniach szpitala w Grudziądzu.

Według władz Grudziądza najważniejsze problemy to:

  • niedoszacowane procedury medyczne,
  • brak systemowego rozwiązania finansowania infrastruktury medycznej,
  • brak kadry,
  • brak finansowania przez państwo szpitali samorządowych stanowiących infrastrukturę krytyczną

- Żeby utrzymać wysoki poziom placówki to każdego roku musimy inwestować dziesiątki milionów złotych. Na przykładzie Grudziądza mogę poinformować, że mam nadzieję że w tym roku uda się zakupić robota do operacji urologicznych i ginekologicznych. To wydatek rzędu 14 mln zł - o problemie finansowania infrastruktury medycznej mówi Maciej Glamowski. I zauważa: - Gdyby chcieć u nas co roku odtwarzać niezbędną aparaturę i utrzymywać na wysokim poziomie świadczenia usług zdrowotnych to musielibyśmy inwestować około 50-60 mln zł. Takie zadanie powinno należeć w gestii rozwiązań systemowych.

Prezydent Glamowski podkreśla też grudziądzki szpital ma znaczenie strategiczne jeśli chodzi o infrastrukturę krytyczną z punktu bezpieczeństwa państwa gdyż jest doskonale skomunikowany (przyp. red. leży blisko autostrady, dróg krajowych, jednostek wojskowych). - Państwo musi dysponować taką infrastrukturą krytyczną, ale nie może być tak że jest ona finansowana tylko przez samorząd. W ślad za tym powinny być ponoszone nakłady na tę lecznicę czy to z Ministerstwa Obrony Narodowej czy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu w Grudziądzu: - Służbę zdrowia trzeba odpolitycznić, usamorządowić

W debacie w Grudziądzu poświęconej służbie zdrowia wziął udział m.in. Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, członek Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski". - Zdrowie jest jednym z sześciu postulatów jakie nasz Ruch podpisał rok temu w senacie. Partie opozycyjnie zobowiązały się do realizacji tych postulatów. Jeśli chodzi o zdrowie, to mówimy o tym żeby fundusz zdrowia w województwie był zależny od samorządów lokalnych - wyjaśnia Jacek Karnowski. I podaje przykład: Chodzi o to żeby na przykład społeczność Województwa Kujawsko - Pomorskiego mogła sama zarządzać poprzez swoich przedstawicieli środkami finansowymi na ochronę zdrowia.

Ponadto postulaty Ruchu "Tak! Dla Polski" dotyczą też nauki, spraw ustrojowych, spraw klimatycznych, finansów samorządów.

Związek Miast Polskich: "Kasy chorych były szansą aby lokalne społeczności miały wpływ na wydawanie pieniędzy"

W Polsce zdaniem Andrzeja Porawskiego, dyrektora Biura Związku Miast Polskich od lat problem służby zdrowia się roluje a nie rozwiązuje. - Parę lat temu było pewne rozwiązanie i było ono tożsame z takim o jakie postuluje Ruch Samorządowy "Tak dla Polski", a mianowicie pieniądze na służbę zdrowia znalazły się w 16 regionalnych kasach chorych. Wtedy była to jedyna i niepowtarzalna szansa żeby społeczności regionalne i lokalne uzyskały wpływ na te pieniądze - uważa Andrzej Porawski. I podsumowuje: - Trzeba do tego wrócić, ale trzeba przede wszystkim konsekwentnie przekształcić finansowanie ochrony zdrowia.

Dodajmy. Dług szpitala w Grudziądzu, na koniec 2022 roku wyniósł ponad 508 mln zł, z czego

  • kredyty i pożyczki: ponad 321, 3 mln zł
  • zobowiązania wymagalne: ponad 53 mln zł
Debatę o służbie zdrowia i wyzwaniach szpitala w Grudziądzu poprzedziła konferencja prasowa z zaproszonymi przez prezydenta Glamowskiego do  Grudziądza gośćmi: prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim, Andrzejem Porawskim  dyrektorem Biura Związku Miast Polskich, Domicelą Kopaczewską wiceprezydent Włocławka oraz Konradem Krönigem prezydentem Skarżyska Kamiennej

Debata samorządowców w Grudziądzu: "W Polsce problemy służby...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska