Dane z adresami radnych wyciekły z urzędu Miasta w Golubiu-Dobrzyniu

Oświadczenia na stronie internetowej były dostępne kilka dni. Decyzja o ich usunięciu zapadła, gdy sprawa stała się medialna. Wówczas władze miasta zareagowały i zaleciły usunięcie oświadczeń z BIP.
- W Urzędzie Miasta zostało przeprowadzone postępowanie wyjaśniające, w wyniku którego ustalono, że obowiązująca polityka bezpieczeństwa informacji oraz pozostałe procedury wewnętrzne, są zgodne z obowiązującymi przepisami o ochronie danych osobowych, a upublicznienie danych radnych na BIP z częścią B było przeoczeniem jednego z pracowników – wyjaśnia burmistrz Mariusz Piątkowski. - Wobec osób odpowiedzialnych za opublikowaniem w BIP oświadczeń majątkowych bez wyłączenia danych adresowych, zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe.
Burmistrz twierdzi, że wszyscy pracownicy urzędu są przeszkoleni oraz posiadają zaświadczenia i upoważnienia do przetwarzania danych osobowych. Od stycznia w magistracie funkcjonuje Administrator Bezpieczeństwa Informacji. Mimo tego doszło jednak do nieprawidłowości.
- Mając na uwadze troskę o ochronę danych osobowych, z mojego polecenia przeprowadzono dodatkowe szkolenia wewnętrzne, czym ugruntowano wiedzę pracowników Urzędu Miasta Golubia-Dobrzynia, co do zasad ochrony danych osobowych oraz publikacji informacji w BIP – dodaje burmistrz.
Radni uważają, że ta sytuacja to kolejny przykład braku kompetencji urzędników i profesjonalizmu, a reakcja władz miasta nastąpiła dopiero po prasowych publikacjach. W urzędzie nieprawidłowości nie zauważono. Radni mają też nadzieję, że osoby, które weszły w posiadanie ich adresów nie wykorzystają tego przeciwko nim. Usłyszeliśmy, że nie mają pretensji do pracownika, który popełnił błąd, ponieważ dopiero się uczy, ale martwi ich brak nadzoru i naruszenia procedur.