3 z 4
Poprzednie
Następne
Czytelniczka: - Łabędzie zahaczyły o linie nad torami
- Gdy tylko zbliżaliśmy się w stronę łabędzia on oszołomiony sycząc odsuwał się, aż w końcu podszedł w pobliże torów - opowiada dalej. - Cofnęliśmy się, by kogoś o tym powiadomić, zauważyliśmy dwóch panów z
"obsługi torów" i powiedzieliśmy im o tym. Nie zauważyliśmy zbytniego zainteresowania tym faktem i dalej szli w swoja stronę tak, jakby ich to nie wzruszyło.