MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy maturzystów czeka prawdziwa rewolucja?

Ewa Abramczyk-Boguszewska
fot. sxc
Według planów mają oni zdawać obowiązkowo pisemne egzaminy z języka polskiego, matematyki i języka obcego na poziomie podstawowym.

Te na poziomie rozszerzonym byłyby już do wyboru.

Oprócz trzech egzaminów pisemnych obowiązkowe mają być też ustne - z języka polskiego i obcego. Zniknie natomiast obowiązujący obecnie pisemny egzamin z wybranego przedmiotu. Uczniowie będą mogli również zdawać maturę na poziomie rozszerzonym. W zależności od wymagań uczelni, na którą będą chcieli się dostać, wybiorą od jednego do trzech przedmiotów.

Wątpliwa prezentacja zostaje
- Właściwie jedyną rewolucyjną zmianą jest wprowadzenie matematyki - komentuje Iwona Rostankowska, nauczyciel-konsultant i kierownik Pracowni Wspierania Edukacji Humanistycznej w Kujawsko-Pomorskim Centrum Edukacji Nauczycieli w Bydgoszczy.

- Podział matury na obowiązkowy poziom podstawowy i rozszerzony do wyboru nie jest niczym nowym. Wątpliwości budzi natomiast niezmieniona formuła egzaminu ustnego z języka polskiego. Nadal ma być to prezentacja, a jak wiadomo, ta forma egzaminu nie do końca sprawdza wiedzę ucznia z literatury i nauki o języku. Można też przemyśleć punktację na egzaminie pisemnym. Liczba przyznawanych punktów za umiejętność wykorzystania znajomości lektury powinna mobilizować uczniów do przeczytania książki. Kiedyś za odniesienie interpretowanego fragmentu tekstu literackiego do całości utworu można było otrzymać sześć punktów, teraz - jeden albo dwa.

Lepiej więcej osób
Ministerstwo może mieć również problem z wprowadzeniem elektronicznego sprawdzania prac maturalnych (MEN nie podaje tu żadnego terminu). Prace miałyby być skanowane i kopiowane, aby kilku egzaminatorów mogło je czytać, nie widząc naniesionych wcześniej poprawek.

- Jestem weryfikatorem maturalnym i sprawdzam prace poprawione wcześniej przez nauczycieli egzaminatorów - mówi Iwona Rostankowska. - Pracujemy w trzyosobowych zespołach weryfikacyjnych. Dodatkowo prace sprawdza też przewodniczący komisji .W związku z tym, że czas przeznaczony na sprawdzanie jest dość ograniczony, warto byłoby przemyśleć wprowadzenie czwartego weryfikatora.

Ważne jest bowiem, aby stworzyć jak najlepsze warunki pracy zespołom egzaminatorów. Myślę, że byłoby to lepsze rozwiązanie niż wprowadzenie systemu elektronicznego. Taką formę sprawdzania należałoby odpowiednio wcześniej przetestować, szkoląc nauczycieli, aby uniknąć niepotrzebnych komplikacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska