Czersk. Oby na Królowej Jadwigi nie doszło do nieszczęścia!

- Proszę zobaczyć, jak ten mur wygląda - mówi kobieta mieszkająca na ul. Królowej Jadwigi. - Jest nierówny, są takie odcinki, że wydaje się, że się przewróci. To przecież niebezpieczne.

Bywało już, że pojedyncze cegły spadały na chodnik, co mogło skończyć się źle dla przechodniów. - Dziwimy się, że jak dotąd nikt nie pomyślał o tym, by zadbać o konserwację muru - mówi kobieta. - Parafia i gmina powinny się porozumieć i zebrać fundusze na remont.

Teren cmentarza należy do parafii. Obiekt jest wpisany na listę zabytków u wojewódzkiego konserwatora zabytków w Gdańsku. Ceglany mur otaczający nekropolię ma też taki charakter.

Zapytaliśmy burmistrza Marka Jankowskiego, dlaczego gmina nie porozumiała się dotąd z parafią. Czy były prowadzone jakiekolwiek rozmowy z proboszczem, ks. prałatem Henrykiem Kotlengą? - Rozmawialiśmy przed rokiem - odpowiada burmistrz Marek Jankowski. - Do spotkania doszło na prośbę proboszcza, który wystąpił do gminy o przeznaczenie funduszy na naprawę muru - odpowiada. - Nie doszliśmy jednak do porozumienia. Sprawa utknęła w miejscu. Sugerowaliśmy księdzu proboszczowi, że można pozyskać środki z zewnątrz. Oferowaliśmy pomoc w tym zakresie. Cmentarz nie jest przecież gminnym obiektem. Budowaliśmy wcześniej chodniki dla pieszych na cmentarzu, ale nie możemy zrobić wszystkiego. Przypomnę, że gmina ma wiele różnych innych inwestycji.

Jankowski zwraca uwagę, że to parafia ma niemałe dochody z tytułu prowadzenia cmentarza, a nie gmina. Co na to ksiądz proboszcz? - Nie ustaliliśmy żadnych konkretów z burmistrzem - odpowiada "Pomorskiej". - Jeżeli ktoś chciałby pomóc finansowo, to będziemy wdzięczni. Może pani może pomóc? Póki co brakuje nam funduszy.