MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czernikowo, powiat toruński

tekst Sybilla Walczyk fot. Paweł Marwitz
Jak się żyje w Czernikowie? Co podoba się jego mieszkańcom, a co chcieliby zmienić?

Arleta Ośmiałowska

Czernikowo, powiat toruński

Nauczycielka, pracuje w szkole w Makowiskach, w Czernikowie mieszka od urodzenia

- Tu się bardzo dobrze mieszka, bo jest to duża miejscowość, ale nie jest to jednak miasto. Wszyscy mieszkańcy się znają, ale też każdy żyje swoim życiem. No i mamy tu spokój i ciszę, które trudno znaleźć w mieście.

Nie mamy problemu z dojazdem do sąsiednich miejscowości. Autobusy PKS kursują często i wszędzie można nimi dojechać. Przez wieś przejeżdża także pociąg. Sklepy są świetnie zaopatrzone, można u nas kupić wszystko. Czy jest tu bezpiecznie? Myślę, że przez naszą miejscowość przejeżdża zbyt dużo samochodów, więc rodzice muszą uważać na swe małe dzieci. Poza tym te samochody czasem zbyt szybko jeżdżą.

Potrzeba więcej patroli policyjnych na ulicach, Policjanci czasami powinni przechadzać się pieszo po wsi. Dzięki temu mieszkańcy czuliby się bezpieczniej. Poza tym młodzież, która nie ma co ze sobą zrobić i czasami ma głupie pomysły, dzięki patrolom nie czułaby się zupełnie bezkarna.

Cieszę się, że wójt chce zbudować plac 700-lecia. Dzięki temu wytworzy się jakieś centrum wsi. Uważam, że nie możemy narzekać na władze. Wójt robi, co może, żeby żyło się nam lepiej. A co by przydało się we wsi? Basen, bo do Torunia mamy kawałek drogi, więc wyjazd na basen jest problemem.

Anna Arośniewicz

Czernikowo, powiat toruński

Studiuje zaocznie w Toruniu, jest pracownikiem biurowym, mieszka tu całe życie

- Trudno mi znaleźć jakieś minusy mieszkania w Czernikowie. To duża miejscowość z rozwiniętym sektorem usług. Mamy dwie przychodnie, mamy aptekę, pub i miejsce, w którym możemy zjeść pizzę.

Czuję się tu bezpiecznie, nigdy mi się tu nic nie stało. Do Torunia jest w miarę blisko. Wydaje mi się, że niczego tu nie brakuje. Nie mam jeszcze dzieci, więc nie jestem zainteresowana placami zabaw, ale być może przydałoby się ich więcej. Ja nie narzekam na to, jak się mieszka w Czernikowie.

Hanna i Franciszek Solawa

Czernikowo, powiat toruński

Emeryci, pani Halina jeszcze dorabia i kilka razy w miesiącu jeździ do Torunia

- Przeprowadziliśmy się z Torunia i nie żałujemy. Inaczej się tu żyje. Latem przyjeżdża do nas cała rodzina, bo nigdzie się tak nie wypoczywa, jak na wsi. Uważam, że problemem jest brak chodników przy niektórych drogach. A latem dzieci jeżdżą rowerami nad jezioro. Myślę, że to kiedyś zakończy się jakąś tragedią. Poza tym w niektórych miejscach należy wymienić nawierzchnię ulic, bo są ogromne wyboiny i dziury.

Mamy dobre połączenia PKS-em do Torunia, ale z innych miejscowości w gminie trudno dostć się do miasta. Jeszcze gorzej jest w niedzielę. Kiedyś kursowała A-Linia i teraz brakuje tego przewoźnika.

Irena Duszyńska

Czernikowo, powiat toruński

Obecnie jest na emeryturze, przez 12 lat była radną, w Czernikowie przy ul. Słowackiego mieszka 23 lata

- Lubię Czernikowo. Cieszę się, że kobiety we wsi mają co robić. Należę do Koła Gospodyń Wiejskich i ciągle coś z koleżankami robimy. Teraz na imprezie wiejskiej będziemy piec prosiaka. Czuję się we wsi bezpiecznie, może dlatego, że jestem tutejsza. Ale też nie słyszałam o żadnych rozbojach. Uważam, że mieszkańcy nie mają na co narzekać. Prze las biegnie ścieżka rowerowa, sklepów mamy pod dostatkiem, przychodnie mamy aż dwie, nie ma w nich kolejek, jest u nas też apteka.

Cieszę się, że tu mieszkam. Wieś się rozwija, cały czas coś jest remontowane czy modernizowane. Do Torunia jest od nas blisko, ale my chyba nie mamy potrzeby jeździć do miasta. Wszystko możemy załatwić na miejscu, u nas.

Patryk Kwiatkowski

Czernikowo, powiat toruński

Studiuje na UMK w Toruniu historię, w Czernikowie nadal mieszkają jego rodzice

- Nie mieszkam na co dzień w Czernikowie, ale nie słyszałem, żeby rodzice na coś narzekali. Połączenia PKS z Toruniem są dobre, wiadomo, że w niedzielę jeździ mniej autobusów, ale tak jest przecież wszędzie. Nie jest to taka mała wieś, więc nie brakuje ofert skierowanych do młodzieży czy dorosłych.

Wiadomo, że w Toruniu dzieje się więcej, ale Toruń jest miastem i to w dodatku bardzo specyficznym, ktore walczy o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Nie wiem czy po studiach wrócę do Czernikowa, nie mam jeszcze żadnych planów na przyszłość.
Przy domu moich rodziców (ulica Strumykowa) brakuje chodnika. Kilka takich drogowych inwestycji we wsi by się przydało. Poza tym przy pawilonie handlowym w centrum wsi jest zbyt wąska ulica.

Sebastian Kaźmierowski

Czernikowo, powiat toruński

Mieszka tu od 6 lat, wcześniej, przez 17 lat, mieszkał w Toruniu; jest rencistą, ale pracuje dorywczo

- Plusem mieszkania na wsi są niższe opłaty i spokój. Na pewno lepiej mieszkać na wsi niż w bloku. Sklepy są dobrze zaopatrzone, wieś jest oświetlona i jest tu bezpiecznie nawet w nocy. Niedaleko od nas znajduje się jezioro, więc latem mieszkańcy każda wolną chwilę spędzają nad wodą.

Gmina jest czysta, mieszkańcy dbają o swoje posesje. Poza tym wieś się rozwija, bardzo dobrze funkcjonuje sektor usług, nie ma może zbyt wielu przedsiębiorców, ale to naturalne, bo przedsiębiorcy wolą lokować się bezpośrednio pod Toruniem, a od nas do Torunia jest spory kawałek. Cieszę się, że gmina każdego roku realizuje jakieś zadania w Czernikowie. Największym problemem jest brak chodników przy niektórych ulicach. Wydaje mi się, że chodniki poprawiłyby bezpieczeństwo ludzi ze wsi.

Moim zdaniem w Czernikowie mieszka się dobrze, ale oczywiście może być tu jeszcze lepiej.

Rozmowa ze Zdzisławem Gawrońskim wójtem gminy Czernikowo

- Pomysł budowy placu 700-lecia został bardzo pozytywnie oceniony przez mieszkańców.

- Cieszę się. Do tej pory brakowało nam w Czer-nikowie miejsca, w którym można usiąść na ławce, porozmawiać ze znajomymi, odpocząć. Dzięki placowi wytworzy się centrum wsi. Chcemy zagospodarować ten teren, nie jesteśmy co prawda właścicielami wszystkich gruntów, ale mamy pewne możliwości.

- Brakuje chodników przy niektórych ulicach. Czy w najbliższym czasie te braki zostaną uzupełnione?

- Rzeczywiście nie przy wszystkich ulicach są chodniki, choć systematycznie staramy się modernizować drogi w gminie. Niestety, na wszystkie potrzeby nie starcza nam środków. Dochody własne gminy są bardzo niskie. Nie mamy wielu przedsiębiorców, a potrzeb bardzo dużo. Teraz zostaliśmy jeszcze "uszczęśliwieni" dodatkowymi latarniami. Do niedawna mieliśmy 360 lamp, przy przebudowie 10 dostaliśmy dodatkowe 124 lampy, które nie są nam potrzebne, bo oświetlają trasę, a nie wieś. Niestety, rachunkami będzie obarczona gmina.

- Mieszkańcy zwracają uwagę na to, że brakuje połączeń autobusowych między miejscowościami w gminie. A-Linia nie kursuje. Czy gmina ma wpływ na to, jak kursują autobusy.

- Nie mamy na to wpływu. Zgodę na takie usługi wydaje Urząd Marszałkowski. My zgadzamy się, by inni przewoźnicy korzystali z naszych przystanków autobusowych.

- Wandale nie ułatwiają wam życia...

- Zgadza się. Zdemolowali na boisku kosz do gry w koszykówkę, ale w tym wypadku na szczęście mamy zapis z monitoringu. Jednak aktów wandalizmu jest o wiele więcej. Na przykład plac zabaw w Czernikowie jest regularnie dewastowany.

- Mieszkańcy marzą o tym, by w Czernikowie został zbudowany basen. Czy to marzenie ma szansę się ziścić?

- Raczej nie. W tym wypadku problemem nie byłaby sama budowa obiektu, ile jego utrzymanie. Na to nas po prostu nie stać. Natomiast staramy się dbać o to, by dla mieszkańców wyjazd na basen nie był problemem. Organizujemy wyjazdy na toruńską pływalnię, ale czasami autobusy, które jadą na basen są puste.

- Nie wszyscy są zadowoleni z tego, że w Czernikowie istnieje oczyszczalnia ścieków.

- Nie ja ją zbudowałem, tylko poprzednie władze. Oczyszczalnia istnieje od 1990 roku. Przez krótki okres sprawiała problemy, ale to zostało bardzo szybko opanowane.

- Mieszkańcy żalili się na brzydki zapach z oczyszczalni.

- Przez krótki czas rzeczywiście ten brzydki zapach był, ale teraz już tak nie jest. Czasami rzeczy się psują. Natomiast w tej chwili brzydki zapach nie jest już problemem.

- Jakie inwestycje we wsi są jeszcze potrzebe?

- Mamy trochę potrzeb, m.in. drogi, chodniki, place zabaw czy przedszkole. Na rozpoczęcie tych inwestycji potrzeba jednak jeszcze czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska