Co z funduszem sołeckim sołectwa Unisław?

- Nie odbyła się powtórka wyborów w sołectwie Unisław - mówi Czytelnik. - Nie mamy sołtysa ani rady sołeckiej. Co z funduszem sołeckim na przyszły rok?

Zdaniem naszego rozmówcy na skutek zaniechania sołectwo traci pieniądze i możliwość starania się o pieniądze.
- Przykłady? Konkurs powiatowy dziedzictwo kulturowe - można było odnowić miejsca pamięci przy cukrowni i kościele - dodaje unisławianin. - Drugi to "Ekologiczne sołectwo gminy Unisław" - ogłoszony przez wójta 8 czerwca.

Nie dostaną pieniędzy
Po tym, jak w zimowych wyborach sołtysa wzięło udział pięć osób spoza sołectwa, wójt Jakub Danielewicz unieważnił wybory, które wygrał Radosław Szwed.

- Wpłynęły cztery protesty - mówi wójt. - Odwołałem wybory. Wtedy Radosław Szwed wezwał mnie do zaniechania naruszania prawa, wynajął kancelarię prawną, napisał do wojewody. Ta uznała moje działanie za legalne. Planowałem powtórzyć wybory, gdy organizowane były te w Gołotach i Stablewicach, ale kancelaria Szweda prowadziła z gminą bogatą korespondencję, groziła procesem. Czekałem, bo w sądzie mogła zostać uznana racja Szweda i byłoby dwóch sołtysów. Chciałem tego uniknąć. On przedłużał postępowanie, chciał przywrócić poprzedni wynik wyborczy, a mógł po prostu stanąć do powtórnych wyborów. Sołectwo nie ma władz, nie będzie miało funduszu sołeckiego w 2016 r. - ok. 30 tys. złotych. Gdyby wybory zostały od razu powtórzone fundusz by im nie przepadł.

Zdziwienia taką argumentacją nie kryje Radosław Szwed.

- Wójt jako absolwent prawa powinien znać jego reguły - mówi wybrany w unieważnionych wyborach sołtys. - Szuka kozła ofiarnego byle spełnić swoje ambicje. Nie jest jednak tak jak twierdzi. Nawet jeżeli jest prowadzone postępowanie w celu unieważnienia zarządzenia wójta, to nie ma to wpływu na to, aby powtórnie wybory się odbyły. Wójt sam zapowiadał podczas majowej sesji rady gminy, że odbędą się wtedy, gdy te w sołectwach Gołoty i Stablewice. Wielokrotnie prosiłem go o porozumienie w kwestii sołectwa. To prawda, wynająłem kancelarię prawną dla przywrócenia woli ludzi wyrażonej podczas zebrania, nawoływałem do cofnięcia złej decyzji wójta. Po raz kolejny wyciągnąłem rękę do porozumienia, ale zawsze jest ona odrzucana.

Szwed zapewnia, że dla dobra mieszkańców sołectwa podjął decyzję o zaprzestaniu działań na poziomie sądowym.
- Służby wojewody badały zgodność z prawem wydanego zarządzenia nie badały zgodności z prawem samej decyzji o unieważnieniu wyborów - wyjaśnia Radosław Szwed. - Zasugerowały, by wystąpić z kwestią treści zarządzenia do sądu. Po tym piśmie i deklaracji wójta co do terminu wyborów sołtysa i rady sołeckiej zdecydowałem o wycofaniu sprawy z kancelarii. Niestety, wójt po raz wtóry odrzucił moją dobrą wolę i pokazał unisławianom, że nie liczy się z nimi i nie traktuje ich jak partnerów. Jego decyzje powodują utratę realnych pieniędzy sołeckich i pozbawiają możliwości starania się o nie. Niedawno informował mieszkańców, że sytuacja gminnego budżetu jest napięta. Od wydania przez wójta zarządzenia unieważniającego wybory, sołectwo nie mogło uczestniczyć w konkursach organizowanych przez jego i powiat. Doprowadził do sytuacji, w której połowa gminy stanowiąca sołectwo Unisław pozbawiona będzie funduszu sołeckiego na przyszły rok.
- Pan Szwed często mija się z prawdą - twierdzi wójt. - Był moim kontrkandydatem do fotela. Mój wynik był dziesięciokrotnie wyższy.