Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chuligani dewastują klatki schodowe, a wszystko co złe przypisuje się Romom

Małgorzata Goździalska
Wiecesław Sadowski z Romami żyje zgodnie, ale denerwują go chuligani, którzy np. wyrywają kontakty na klatce
Wiecesław Sadowski z Romami żyje zgodnie, ale denerwują go chuligani, którzy np. wyrywają kontakty na klatce Fot. Małgorzata Goździalska
Czy Romowie to kłopotliwi lokatorzy? Czytelniczka, która napisała do naszej redakcji narzeka na sąsiadów - że jest brudno, że nocą są libacje. Sprawdziliśmy, czy to sąsiedztwo jest nazbyt uciążliwe.

W blokach komunalnych przy ulicy Jesionowej mieszka kilka rodzin romskich. To stare bloki, w których od dawna nie było generalnego remontu. - Jest tam brud i smród - twierdzi Czytelniczka. - Co noc są libacje. Nasze dzieci są wyganiane z podwórek. Jak podkreśla Czytelniczka, to wszystko sprawka Romów, "którzy powinni dostać inne lokum, bo nie da się z nimi wytrzymać"?

Czy sąsiedztwo Romów jest rzeczywiście kłopotliwe? Mieszkający obok nich Wiecesław Sadowski na Romów się nie skarży. - Libacje? - dziwi się. - Nie ma libacji. Jest tylko nieraz głośna muzyka. A brud? Klatki schodowe rzeczywiście są brudne, zniszczone, ale to nie "zasługa" mieszkających tu Cyganów, ale młodzieży, która z okolicy się schodzi, pije piwo i rozrabia.

Wiecesław Sadowski pokazuje powyrywane kontakty na klatce schodowej, pobrudzone, osmolone ogniem ściany. - To sprawka tych łobuzów, co się tu schodzą, a nie sąsiadów - Cyganów - przekonuje. Także Romowie twierdzą, że nie oni są odpowiedzialni za to, jak wygląda otoczenie i też narzekają, że jacyś chuligani podpalili piwnicę, że wyłamali drzwi wejściowe, że zniszczyli barierki.

Czy Urząd Miasta zna problemy mieszkańców budynków przy Jesionowej? - Żadne skargi na mieszkających tam Romów do Wydziału Spraw Lokalowych nie dotarły - twierdzi Monika Budzeniusz, rzeczniczka prezydenta Andrzeja Pałuckiego. I dodaje: - Romowie mieszkają tu na takich samych prawach jak pozostali lokatorzy.

Straż Miejska też nie odnotowała skarg na Romów, mieszkających przy ul. Jesionowej. - Ostatnie dotyczyły zakłócenia porządku przez młodzież - mówi Norbert Struciński, rzecznik prasowy Straży Miejskiej we Włocławku. Rzecznik podkreśla, że do municypalnych rzadko docierają sygnały o nieodpowiednim zachowaniu Romów. A jeśli już to tego typu, że gdzieś jest za głośna muzyka lub, ze ktoś za bardzo rozpalił grilla.

Do Komendy Miejskiej Policji we Włocławku oficjalne zgłoszenia o balangach czy głośnej zabawie Romów mieszkających przy ul. Jesionowej nie docierają. W rozmowach z dzielnicowym niektórzy jednak skarżą się na zakłócanie ciszy przez Romów - krzyki, głośną zabawę. Jak zapewniła nas Małgorzata Marczak, rzeczniczka prasowy włocławskiej policji dzielnicowy rozmawiał na ten temat z Romami i pouczył ich o konsekwencjach zakłócania ciszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska