Chojniczanka gra z Podbeskidziem. I chce kontynuować passę wygranych

W Chojnicach nastroje w drużynie, ale i wśród kibiców po ostatnich meczach są wyborne. "Chojna" od 270 minut nie poniosła porażki. Ba, w dwóch meczach ligowych i pucharowym nie straciła bramki. I taką dyspozycję podopieczni Krzysztofa Brede chcą kontynuować w kolejnym ligowym spotkaniu przeciwko Podbeskidziu.

Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport

Popularnym "Góralom" w lidze nie wiedzie się; zdobyli w trzech meczach ledwie punkt. W klubie zapanowała nerwowość; urlopowano trenera Jana Kociana, wymieniono pozostałych członków sztabu szkoleniowego. Przeciwko Chojniczance zespół z Bielska- Białej ma poprowadzić Adam Nocoń.

W Chojnicach doceniają rywala, trener Brede uważa nadal Podbeskidzie za jednego z faworytów do awansu, ale "oczkiem w głowie" pozostaje dyspozycja jego piłkarzy. Za nimi bardzo ciężki tydzień - trzy mecze i setki kilometrów w autokarze.

- Graliśmy trzy mecze, dalekie podróże mogły wyeksploatować organizmy piłkarzy. Był wreszcie czas, aby je zregenerować - informuje szkoleniowiec. - Badania wskazują, że zawodnicy dobrze znieśli ten okres. Przygotowujemy się do piątkowego spotkania od strony taktycznej. Chcemy podtrzymać dobrą passę. Rywal ma w swoich szeregach kilku ogranych w lidze piłkarzy - Magierę, Podgórskiego, Sierpinę. O lekceważeniu przeciwnika nie może być więc mowy - dodaje.

Do dyspozycji trenera Krzysztofa Brede jest 20 piłkarzy, każdy jest chętny do gry.

- Rywalizacja podpowie mi, na kogo mogę liczyć w meczu z Podbeskidziem - podsumowuje opiekun Chojniczanki.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU