Chojnice. Rocznica zakończenia II wojny światowej z pikietą?

Burmistrz Arseniusz Finster nie zamierza zmieniać niczego w rytuale tego dnia. Potwierdza, że o godz. 8.45 złoży kwiaty i zapali znicz na cmentarzu żołnierzy radzieckich i ma nadzieję, że nie będzie tam sam. Zwykle towarzyszyli mu radni z jego komitetu wyborczego, była też delegacja z gminy Chojnice.

Od ubiegłego roku, kiedy to siostry franciszkanki przypomniały historię s. Adelgund Tumińskiej, zgwałconej i zamordowanej przez Rosjan, gdy stanęła w obronie pracownic szpitala, w scenariuszu pojawiło się też odwiedzenie jej grobu. Tym samym do głosu doszedł szacunek wobec niewinnych ofiar tamtej wojny, które zginęły nie z rąk Niemców, ale zwycięskiej armii ze Wschodu. Do niedawna raczej tej strony tamtych wydarzeń specjalnie nie nagłaśniano, milcząco przyjmując, że wojna rządzi się swoimi prawami, a zwycięzców nikt nie pyta o ich racje. Wielu historyków podkreśla, że żołnierze Armii Czerwonej traktowali Pomorze jako teren Niemiec, stąd nie brakowało w ich działaniach bezwzględności i okrucieństwa wobec miejscowej ludności.

Czytaj: Zakłócenie. Jak burmistrz Chojnic z "anarchistą" na rynku się przekrzykiwał

Wokół cmentarza żołnierzy radzieckich i świętowania rocznicy 14 lutego narosło wiele kontrowersji. Najostrzej protestowało Stowarzyszenie Arcana Historii, które uważa, że władze Chojnic nie powinny "oddawać hołdu" Rosjanom, że do wymiany jest inskrypcja na obelisku dedykowanym bohaterom ZSRR i że z ogrodzenia cmentarnego trzeba by usunąć czerwone gwiazdy. Nie ma widoków na zakończenie tego sporu, a żerują na nim także pospolici złodzieje i wandale. W ubiegłym roku doszło do dewastacji mosiężnego napisu na obelisku, w tym roku ktoś zamalował czerwone gwiazdy.

Arcana Historii w tym roku zaapelowały do burmistrza Arseniusza Finstera, by powstrzymał się przed oddawaniem hołdu symbolom wrogiej ideologii na cmentarzu żołnierzy radzieckich. Ale burmistrz zdania nie zmienia. - Ja oddaję hołd i cześć tym, którzy oddali ofiarę życia. To nie oni negocjowali w Jałcie, nie oni układali się przy stole. Nikt mnie nie będzie uczył historii, bo ją znam bardzo dobrze. I moja rodzina też ucierpiała od Rosjan w czasie wojny.