Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Policja cały czas monitoruje sytuację na os. Kolejarz po śmierci Ukraińca pobitego przez Romów

MARIA EICHLER
17 grudnia - przyjaciele Walerego zapalili znicze na ulicy, gdzie zmarł pobity Ukrainiec
17 grudnia - przyjaciele Walerego zapalili znicze na ulicy, gdzie zmarł pobity Ukrainiec Daniel Frymark
Nowe fakty w sprawie śmierci Ukraińca pobitego przez Romów. Prezes Stowarzyszenia Romów w Polsce alarmuje, że w Chojnicach może dojść do krwawej zemsty.

www.pomorska.pl/chojnice

Więcej informacji z Chojnice znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/chojnice

Roman Kwiatkowski, prezes zarządu Stowarzyszenia Romów w Polsce wysłał pismo do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o podjęcie przez policję wszelkich działań mających na celu wyjaśnienie i wygaszenie konfliktu pomiędzy społecznością romską a "nieromską" w Chojnicach.

Kwiatkowski podkreśla, że po śmierci Ukraińca, pobitego przez Romów, ale zmarłego na skutek zawału, Romowie boją się o swoje życie - odwetu i krwawej zemsty zapowiadanych im przez Polaków i Ukraińców. Część z członków romskiej społeczności uciekła, wedle informacji Kwiatkowskiego z Chojnic. Dlatego prezes Stowarzyszenia Romów prosi, by na miejsce wysłać mediatorów do zażegnania konfliktu.

Policja z ręką na pulsie

Co na to policja? Czy potwierdza wzrost napięcia pomiędzy Romami i Polakami? Co robi? Jak zareagowała na pismo Kwiatkowskiego?

Renata Konopelska, rzeczniczka policji zapewnia, że policja cały czas trzyma rękę na pulsie. Jest w stałym kontakcie z Romami. Przyznaje, że początkowo, gdy Romowie czytali wpisy na forach internetowych, to czuli się zagrożeni. Teraz jest inaczej. Na os. Kolejarz pojawiło się więcej patroli.
Konopelska podkreśla, że wszystko jest pod kontrolą. - Oczywiście - zaznacza. - Wszystkiego na 100 procent nie jesteśmy w stanie przewidzieć, ale czuwamy.

Burmistrz zaniepokojony

Tymczasem Arseniusz Finster jest oburzony, że Roman Kwiatkowski sugeruje istnienie w Chojnicach konfliktu narodowościowego.

- Boli mnie zastosowany przez Pana podział na społeczność romską i nieromską, ukraińską i polską - pisze do Kwiatkowskiego. - Wszyscy jesteśmy obywatelami polskimi. Uczyniłem wszystko, by gasić zarzewia konfliktu i dążyć do wyjaśnienia sprawy. Chojniczanie nie dążą do eskalacji konfliktu, oczekują zwykłej sprawiedliwości.

Jak podkreśla, dręczy go niepokój, ale nie siedzi z założonymi rękoma. Próbuje tonować nastroje wśród tych, którzy chcieliby być może szukać sprawiedliwości na własną rękę i na bakier z prawem. - Sprawa nie jest prawnie zakończona - mówi. - Żona zmarłego Walerego ma już pełnomocnika, który będzie ją reprezentował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska