Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Po śmierci strażnika w schronisku. Nie było naruszenia procedur

Anna Klaman
Nie było naruszenia procedur w schronisku dla nieletnich. Tak twierdzi po kontroli ministerstwo sprawiedliwości. Za śmierć strażnika odpowiedzą jedynie wychowankowie tej placówki.
Chojnice. Po śmierci strażnika w schronisku. Nie było naruszenia procedur

Dwa miesiące temu czterech wychowanków Schroniska dla Nieletnich w Chojnicach podczas próby ucieczki zaatakowało dwóch pracowników. 61-letni strażnik zmarł w szpitalu.

Dlaczego grupą pięciu nastolatków, którzy mieli na sumieniu wiele grzeszków, opiekowały się tylko dwie osoby? I to w warsztacie ślusarskim, gdzie było wiele niebezpiecznych narzędzi. - Sprawdziliśmy przestrzeganie procedur dotyczących porządku i bezpieczeństwa w placówce - odpowiada Wioletta Olszewska z ministerstwa sprawiedliwości. - Postępowanie prowadził Okręgowy Zespół Nadzoru Pedagogicznego z Bydgoszczy.

Czytaj też: Pożegnaliśmy Ryszarda Borowskiego - strażnika zamordowanego w Schronisku dla Nieletnich w Chojnicach

Stwierdzono brak uchybień ze strony pracowników, nie zastosowano środków dyscyplinarnych. W raporcie jest mowa, że nieletni przed napaścią zachowywali się bez zastrzeżeń, a gdyby dyrektor był innego zdania, mógłby zwiększyć ochronę, nawet gdyby to się wiązało z nadgodzinami.

Szkopuł w tym, że przepisy nie podają liczby pracowników do ochrony, a jedynie liczebność grup. Jeżeli w schronisku grupa wychowawcza może mieć dziesięciu nieletnich, to warsztatowa nie może liczyć więcej niż pięciu. - Grupa w warsztacie nie miała nauki zawodu, bo były wakacje, więc nie obowiązywała jej zasada połowy składu - podaje Olszewska.

Czytaj też: Strażnik zaatakowany przez podopiecznych Schroniska dla Nieletnich nie żyje

Skutek trzymania się litery prawa? Chłopcy mieli liczebną przewagę. Monitoring na niewiele się zdał, pagery również. - Zdarzenie trwało 51 sekund i trudno było w tak krótkim czasie zareagować czy też przeciwdziałać - informuje ministerstwo.

Zapytaliśmy, czy ministerstwo zaproponuje zmianę przepisów, tak by nad wychowankami czuwała większa liczba pracowników ochrony? - Nie, nie planujemy - odpowiada Olszewska. - Obecne prace legislacyjne dotyczą zasad używania środków przymusu bezpośredniego wobec nieletnich przez pracowników placówki i sposobu korzystania z monitoringu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska