Chojnice. Godzina "0" dla działek ogródkowych

W Chojnicach najbardziej kontrowersyjne może być zebranie działkowiczów z "Metalowca", które wyznaczono na 29 marca o godz. 15 w hali Centrum Parku. W tym pierwszym terminie będzie tylko zebranie sprawozdawcze. Z kolei o godz. 17 w tym samym miejscu działkowicze mają dokonać wyboru, czy chcą pozostać w Stowarzyszeniu Ogrodowym (dawny PZD), czy też założyć własne stowarzyszenie.

O zebraniu każdy działkowicz zostanie poinformowany listem poleconym i nie będzie potem tłumaczenia, że ktoś czegoś nie wiedział.

By zebranie o przynależności do Stowarzyszenia Ogrodowego lub zakładaniu własnej struktury mogło podejmować prawomocne decyzje, musi być odpowiednia frekwencja - 50 proc. plus jeden. W drugim terminie - 30 proc. plus jeden. Drugi termin będzie liczony od godz. 17.30. Jeśli frekwencja będzie poniżej 30 proc., to z automatu ogród zostaje w strukturach PZD.

Co lepsze? - Pyta mnie o to wielu działkowiczów - mówi Jerzy Megger, prezes ogrodów na Kościerskiej i koordynator kolegium prezesów ogrodów działkowych. - Łatwiej jest pozostać, bo struktury już są, ale z kolei wadą są wysokie opłaty na rzecz Stowarzyszenia Ogrodowego.

Zobacz też: To gorący czas dla użytkowników działek, bo trzeba będzie zdecydować, co dalej

Jeśli ogród będzie chciał sam stanowić o sobie, to musi powołać komitet założycielski stowarzyszenia - minimum 15 osób. Ten powinien przedłożyć statut, zarejestrować stowarzyszenie, doprowadzić do wyborów władz.

- Dla "Metalowca" najistotniejsze jest to, żeby się tam ludzie dogadali - podkreśla Megger. - Niech do tego komitetu wejdą różni ludzie, niech uzgodnią, co jest najważniejsze. Trzeba pamiętać, że na tym etapie przez cały czas nadal mówimy o ogrodzie, a nie o osiedlu. A więc jasne jest, że na działkach nie można mieszkać non stop i nie można budować willi. Niestety, nadal na 'Metalowcu" nie wszyscy to rozumieją.