MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Edukację ekologiczną trzeba zaczynać od najmłodszych

Maria Eichler
Taką wodę mamy w Chojnicach i okolicy - pokazuje Marek Wituszyński
Taką wodę mamy w Chojnicach i okolicy - pokazuje Marek Wituszyński Aleksander Knitter
Marek Wituszyński uważa, że trzeba od dziecka uczyć, dlaczego należy szanować walory kulturowe i przyrodę regionu. Może wtedy nie wyrosną nam truciciele, brudasy i wandale.

Wituszyński na co dzień szefuje Fundacji Ekologicznej Ziemi Chojnickiej i Zaborskiej i na punkcie ekologii ma bzika. Z chęcią zgodził się na udział w eksperymentalnym programie działaczy z Chojnickiego Klubu Żeglarskiego pt. "Moja mała ojczyzna". W pilotażowej części wzięły udział dzieci z klas IV i V ze Szkoły Podstawowej nr 5.

- Chodzi nam o to, by uczniowie identyfikowali się z regionem, by poznawali jego kulturę - wyjaśnia jeden z inicjatorów programu Zdzisław Januszewski. - Chcemy ich nauczyć, jak bezpiecznie spędzać wakacje, jak zachować się nad wodą, propagować aktywne formy spędzania czasu, m.in. na żaglówkach.

W programie znalazł się oczywiście także rejs po Jeziorze Charzykowskim, aby każdy dzieciak na własnej skórze mógł się przekonać, jak to jest na jachcie i czym jest żeglarstwo. W końcu w Charzykowach narodziła się ta dyscyplina sportu...

Więcej informacji z Chojnic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/chojnice

Marka Wituszyńskiego poproszono, aby opowiedział o urokach ziemi chojnickiej, bo przecież często jest wedle porzekadła "Cudze chwalicie, swego nie znacie". Więc na jego wykładzie i owszem było sporo o pięknie ziemi chojnickiej, ale też o tym, co boli.

A ponieważ świeża jest historia zanieczyszczenia jeziora Wegner, więc Wituszyński pokazał słuchaczom, jak to wygląda od podszewki. Przyniósł ze sobą trzy słoiczki z wodą pobraną z różnych miejsc w Chojnicach i ze Strugi Siedmiu Jezior. Próbka ze Strugi Jarcewskiej, po jej przepłynięciu przez miasto, poniżej mostku na ul. Zielonej, przypomina ściek. Nieco lepiej jest w parku 1000-lecia przy stawie z fontannami. A przejrzysta i czysta woda występuje w Strudze Siedmiu Jezior.

- To dowodzi, że nadal mamy w mieście nielegalne zrzuty ścieków - mówi Wituszyński. - Że są wśród nas ludzie, którzy środowisko mają za nic.

Tymczasem nadal nie ma wyników badania wody po zanieczyszczenia jeziora Wegner. - Wiemy tylko tyle, że nasza oczyszczalnia dotlenia płynące tam ścieki, bo przed naszym zrzutem w próbie tlenu nie było w ogóle - kwituje Tomasz Klemann, prezes Miejskich Wodociągów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska