MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chełmno. Ojar zlecił remonty budynków za milion złotych

Monika Smól
Tego lata odremontowana została między innymi kamienica przy ul. Rynek 7. Mieszkańcy są zachwyceni efektem pracy budowlańców
Tego lata odremontowana została między innymi kamienica przy ul. Rynek 7. Mieszkańcy są zachwyceni efektem pracy budowlańców Monika Smól
Przybywa kamienic, które zachwycają elewacjami. To kosztowne inwestycje - podkreślają w Ojarze.

- To mieszkańcy kamienic tworzący wspólnoty decydują o remontach i zakresie robót - mówi Piotr Osika, szef Zakładu Usług Administracyjnych Ojar w Chełmnie. - Cieszy nas to, że są w tych decyzjach coraz bardziej odważni, ponieważ dzięki temu nasze miasto pięknieje.

Żeby odnowić kamienicę najczęściej trzeba posiłkować się kredytem. I tego wiele osób wciąż jeszcze się obawia. Chociaż - jak twierdzi szef Ojaru - coraz więcej wspólnot podejmuje to wyzwanie. A wszystko z korzyścią dla miasta. Ludzie zaciągają kredyt, zlecają remonty i spłacając kredyt już mieszkają w zadbanym budynku.

- Mamy dużo, bo 128 budynków, którymi się zajmujemy - informuje Piotr Osika. - najczęściej wspólnoty chcą remontować elewacje. Dobre przykłady to Rynek 7, Rynkowa 8 czy Polna 9. Często zlecamy też wymianę dachów. Udały się remonty przy ul. Wojska Polskiego 7 i 9, gdzie odnawiane były elewacje łącznie z dachami, remontem klatek schodowych. Ponadto, zlecaliśmy mniej rzucające się w oczy remonty, jak te klatek schodowych przy Kopernika 7, Chociszewskiego 1, czy dachu przy Placu Wolności 5 - który to remont właśnie jest prowadzony. W wielu budynkach na Starym Mieście wymiany wymagają stare aluminiowe instalacje. Co jakiś czas robione są przeglądy i bywa, że niektóre instalacje ich nie przechodzą. Wtedy trzeba instalacje koniecznie wymienić. Jednak w wielu kamienicach decydują się na to wcześniej, zanim ktoś do tego zmusi. Doradzamy wspólnotom, by remonty zaczynać od wymiany instalacji, potem odnowy klatek schodowych, aby zachować odpowiednią kolejność.

W planach Ojar ma remont kamienicy przy ul. Biskupiej 17. - Jesteśmy na etapie uzgodnień z konserwatorem, ponieważ w strefie zabytkowej musimy z nim uzgadniać szczegóły remontów - przyznaje Piotr Osika. - Od sierpnia zmieniło się też prawo i trzeba mieć pozwolenie na budowę.

Remontowane będą też kamienice przy ul. Grudziądzkiej 27 i Wodnej 28.

- Trochę mamy tych zadań, a wiąże się z nimi także przygotowanie dokumentacji - podkreśla szef Ojaru. - Nie trzeba robić przetargów, a wystarczy zapytanie o cenę. Wykonawców wybierają zarządy wspólnot mieszkaniowych, nie my.

Szef Ojaru podkreśla, że najbardziej kosztowne są remonty bloków. - Nawet jednak, gdy mają pochłonąć 500 tysięcy złotych, to jest tam tylu lokatorów, że znacznie szybciej im zebrać niezbędną kwotę - wyjaśnia Piotr Osika. - Nawet, gdy w budynku jest dwóch - trzech dłużników to wspólnoty duże, czyli powyżej siedmiu osób, decydują się na zaciąganie kredytów na modernizację. Wykonują zadanie, a my staramy się ściągać długi z tych, którzy nie płacą czynszów. Toczą się sprawy sądowe. Doprowadzamy nawet do sprzedaży lokali przy pomocy komornika.

Wspólnoty, którymi opiekuje się Ojar, wydały już w tym roku na remonty około 1 mln złotych.

- W mały wspólnotach, do siedmiu lokali, na remont i zaciągnięcie kredytu muszą się zgodzić wszyscy. W dużych z kolei decyduje większość, więc jedna niechętna osoba nie pokrzyżuje pozostałym planów - dodaje Piotr Osika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska