Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chełmno. Bartek został dotkliwie pobity na dworcy autobusowym. Gdzie była policja?

Monika Smól [email protected]
www.sxc.hu
W okolicy chełmińskiego dworca autobusowego w środę po południu dotkliwie pobity został 16-letni Bartek M. z Kolna. Wcześniej odbierał sms-y z groźbami od 23-letniego Grzegorza L. Podobne wiadomości otrzymywała też jego dziewczyna.

Bartek spotykał się z byłą dziewczyną Grzegorza L. Ten wielokrotnie w sms-ach zapowiadał, że nastolatek tego pożałuje. Groził też dziewczynie. Ta w poniedziałek (10 września) przyszła do szkoły z mamą, by o wszystkim poinformować pedagoga.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Pedagog starał się pomóc

- Dołączył do nas Bartek, który przyznał, że też otrzymuje groźby i wyraził obawę, że zostaną spełnione - mówi Wojciech Rutkowski, pedagog Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Chełmnie. - Zawiadomiliśmy policję. W środę z nieletnim Bartkiem udałem się do komendy. Ten zeznał, że tego dnia przed lekcjami został uderzony w brzuch przez Grzegorza L. Policjantka zajmująca się sprawami nieletnich pytała, czy L. może spełnić groźby? Odparłem, że tak, bo zawsze były z nim problemy jeszcze gdy był naszym uczniem.

Policjantka obiecała, że patrol będzie częściej pojawiał się przed szkołą. - Przyjęto zawiadomienie, ale następnego dnia matka Bartka miała jeszcze złożyć wniosek o ściganie - dodaje pedagog.

Nie zdążyła. Po lekcjach, w drodze na dworzec autobusowy, chłopaka doścignął jego oprawca. Jak się okazuje, już dzień wcześniej 23-letni chełmnianin pojawił się w bramie szkoły, w której uczy się 16-latek z Kolna.

Jest akt oskarżenia dla bydgoskiego stalkera. Intymne zdjęcie byłej dziewczyny zamieścił w internecie

- Głośno przeklinał, więc dyrektor zadzwonił i prosił nas o interwencję - mówi Zbigniew Świdlikiewicz, komendant Straży Miejskiej w Chełmnie. - Kiedy nasz patrol dotarł przed bramę, L. już tam nie było. Złapali go, gdy wychodzili ze szkoły. Cofnęli się do niej, gdyż była tam matka straszonej dziewczyny. Jednak nastolatka nie chciała złożyć zawiadomienia. Strażnicy nie mogli zatrzymać L., bo nie słyszeli gróźb. Pouczyli więc, że jeśli jeszcze raz pojawi się przed szkołą i będzie używał słów niecenzuralnych to zostanie ukarany.

- Kiedy Bartek M. przyszedł do komendy z pedagogiem policjanci rozpytali go, przyjęliśmy zawiadomienie - mówi Andrzej Szczepański, p.o. oficera prasowego chełmińskiej KPP. - Kiedy Bartek M. był w komendzie, jego dziewczyna przysłał mu sms-a, że Grzegorz L. będzie w okolicach szkoły i tam chcę go złapać. Policjanci natychmiast udali się we wskazaną okolice. Jednak Grzegorza L. nie zastaliśmy.

Udało mu się jednak upolować swoją ofiarę. - Grzegorz L. groził bratu i jego dziewczynie, że ich pozabija - mówi Katarzyna R., siostra pobitego. - Niedługo po tym, jak był w komendzie, został pobity. Gdzie była wtedy poinformowana o wszystkim policja? Brat, ze wstrząśnieniem mózgu oraz poturbowaną twarzą obecnie przebywa w szpitalu.

Pedagog podkreśla, że matce dziewczyny poradził odprowadzać córkę do szkoły i odbierać ją. - My ze swojej strony zrobiliśmy wszystko, by uczniom pomóc, zgłosiliśmy problem odpowiednim służbom - mówi Wojciech Rutkowski. - Tym bardziej przykro.

Policjanci dobrze go znają

Mundurowi przyznają, że mieli już do czynienia z L. - 23-latek był notowany za rozboje, kradzieże - potwierdza Szczepański. - W zależności od rodzaju i charakteru obrażeń jakich doznał pokrzywdzony sprawcy pobicia grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

Policjanci szukają podejrzanego Grzegorza L.

Wiadomości z Chełmna

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska