MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcą odbudować kościół pojezuicki na Starym Rynku w Bydgoszczy

Hanka Sowińska [email protected]
Stary Rynek w dzień targowy, 1930 r. Doskonale widoczna zachodnia pierzeja, zburzona przez Niemców
Stary Rynek w dzień targowy, 1930 r. Doskonale widoczna zachodnia pierzeja, zburzona przez Niemców
Nie pomnik Łuczniczki, nie spichrze nad Brdą czy Hotel pod Orłem powinny być symbolami Bydgoszczy. - To miasto ma 660 lat. Przez stulecia rozpoznawalną przez wszystkich ikoną był XVII-wieczny kościół pojezuicki na Starym Rynku. Zburzony przez Niemców nie został po 1945 r. odbudowany. Chcemy, by powrócił razem z całą zachodnią pierzeją rynku - mówi bydgoski historyk Sebastian Malinowski.

Pięć lat temu razem z Andrzejem Adamskim reaktywował Społeczny Komitet Rekonstrukcji Zachodniej Pierzei Starego Rynku im. Andrzeja Szwalbego. Należy do niego ponad setka osób, którzy - mówiąc słowami patrona komitetu wierzą, iż "pierzeja jest ścianą ostatniej szansy, dzięki której Bydgoszcz może uzyskać potwierdzenie swojej tożsamości historycznej".

Tym razem się uda

O odbudowie Starego Rynku mówi się od ponad dwudziestu lat. Po raz pierwszy z propozycją rekonstrukcji wystąpił w 1983 r. Jerzy Sulima-Kamiński, pisarz, autor m.in. tryptyku "Most Królowej Jadwigi". Poparł go wówczas Andrzej Szwalbe (doprowadził do budowy gmachu Filharmonii Pomorskiej, przez 40 lat był jej dyrektorem). Mizeria stanu wojennych i kolejnych lat nie sprzyjały urzeczywistnieniu tego rodzaju inicjatyw.
Sprawa odżyła pod koniec lat 80. Tym razem za rekonstrukcją pierzei, a przede wszystkim odbudową kościoła jako wotum dziękczynno-błagalnego, by tragedia II wojny światowej nigdy się nie powtórzyła, wystąpił Stefan Pastuszewski.
- Komitet powstał w 1990 r. Istniał, choć nie działał, ale nigdy się nie rozwiązał. Pięć lat temu postanowiliśmy to zmienić. I gorąco wierzymy, że tym razem się uda - zapewnia Malinowski.
Właśnie przygotowuje wystawę pocztówek ze zbiorów bydgoskiego kolekcjonera Wojciecha Banacha. - Zamysł jest taki, by pokazać cały rynek, nie tylko zachodnią pierzeję. Przecież nie tylko ona została zniszczona. Wschodni kwartał, przylegający do ulicy Mostowej również - tłumaczy.
Kolekcja pocztówek ze zbiorów Banacha wzbogaci dzisiejszą prezentację multimedialnego projektu, obrazującego rekonstrukcję rynku (napiszemy o niej w następnym numerze). Przez najbliższe tygodnie będzie ją można oglądać w Park Hotelu przy ul. Nakielskiej (róg ul. Wrocławskiej).

Trąba zniszczyła wieże

Kościół pojezuicki pw. św. Ignacego Loyoli (pierwotnie pw. św. Krzyża) powstał w I połowie XVII w. Skromna, jednonawowa świątynia nie miała wówczas wież. Pojawiły się dopiero pod koniec stulecia. 18 czerwca 1848 r. nad miastem przeszła trąba powietrzna, która zniszczyła barokowe wieże. Nikt chyba wówczas nie myślał, by świątynię rozbierać. Przeciwnie. Przebudowana w latach 80. ( pojawiły się wtedy smukłe wieże z neoklasycystycznymi hełmami) przetrwała w tym kształcie do 1940 r.

Egzekucje pod kościołem

9 i 10 września 1939 r. pod murami kościoła i sąsiadującego z nim gmachem Muzeum Miejskiego rozegrał się dramat. W sobotę i niedzielę Niemcy rozstrzelali ponad 50 bydgoszczan. Nazwiska 48 są znane.
Los zachodniej pierzei z kościołem włącznie został przesądzony jesienią 1939 r. Władze okupacyjne ogłosiły, że chcą rozbudowywać ratusz, stąd rozbiórka jest konieczna. Dla zachowania pozorów poprawności działania nadburmistrz miasta Werner Kampe wystąpił do władz kościelnych o zgodę. Ks. Faustyn Alojzy Kaluschke, który w listopadzie 1939 r. został mianowany dziekanem bydgoskim był przeciwny; przypomniał wtedy znaczenie kościoła dla utrzymania ducha niemieckiego w mieście. Kampe podzielał argumenty dziekana, ale swoje zrobił. 8 stycznia 1940 r. w świątyni odprawiona została ostatnia msza.
- Nie ma wątpliwości, że odpowiedzialność za zburzenie ponosił Werner Kampe. Po wojnie osiedlił się w Niemczech i prowadził życie spokojnego urzędnika. Przed żadnym sądem nie odpowiedział za swoje zbrodnie - przypomina Malinowski.

Tu był pochowany Ossoliński

Po ostatniej mszy Najświętszy Sakrament przeniesiono do kościoła farnego. Tam trafiły również ołtarze boczne: Najświętszego Serca Pana Jezusa i Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (z obrazem M. A. Piotrowskiego); z kolei do kościoła Wincentego a' Paulo przeniesiono ołtarze św. Wojciecha i św. Józefa oraz tabernakulum. W parafii św. Antoniego znalazł się ołtarz św. Antoniego i ambona. Główny ołtarz, wykonany z kamienia, został zniszczony.
Hitlerowska propaganda rozpowszechniała informacje, że kościół zburzyli Brytyjczycy. Zdjęcia pokazywane w niemieckiej prasie miały być dowodem bestialstwa lotników angielskich, którzy nie potrafili uszanować katolickiej świątyni.
Sebastian Malinowski: - Pod jednym z bocznych ołtarzy pochowany był Jerzy Ossoliński, donator kościoła, starosta bydgoski i wielki kanclerz koronny. Nie wiadomo, co stało się z jego szczątkami.
23 października 1940 r. po kościele i pozostałych budynkach tworzących zachodnią pierzeję nie było już śladu. W 1969 r. na rynku, na osi ulic: Batorego i ks. Malczewskiego stanął kamienny szaniec, przed nim Pomnik Walki i Męczeństwa Ziemi Bydgoskiej. Jak twierdzi Malinowski szaniec wyznacza linię zabudowy zrekonstruowanej zachodniej pierzei.

Grzech zaniechania

Zwolennicy rekonstrukcji Starego Rynku w jego historycznym kształcie przypominają, że Bydgoszcz jest jedynym miastem w Polsce, które po wojnie nie odbudowało swojej starówki.
- Gdańsk, Poznań, Warszawa, miasta na Dolnym Śląsku... Tylko nie my. Faktem jest, że nie mieliśmy szczęścia do lokalnych decydentów. Najlepszym przykładem budynek "Kaskady". Ale to trzeba zmienić. Pierzeja musi wrócić, dla zachowania ładu estetycznego i architektonicznej harmonii. Czy to nie chichot historii, że kształt rynku wyznaczył nam okupant? Wierzę, że znajdą się prywatni inwestorzy, którzy sfinansują tę inwestycję - mówi Malinowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska