Zaczęło się niewinnie, od dziecięcej fascynacji samochodami. Potem proste instalacje wykonywane pod okiem dziadka, aż wreszcie... marzenia o swoich własnych konstrukcjach. Z ich realizacją Aleksander Halczok, uczeń klasy mechatronicznej w Zespole Szkół Technicznych nie czekał zbyt długo. Na swoim koncie ma już elektrycznego gokarta i spalinowego buggy (połączenie terenówki i quada).
– Realizacja projektu zajęła mi łącznie 1300 godzin pracy. Najpierw szukałem w Internecie, pierwsze szkice robiłem na kartkach, potem w programie Fusion 360. Koledzy długo nie dowierzali, że uda mi się skonstruować pełnowymiarowy pojazd, myśleli, że to będzie zabawka, coś małego – opowiada Aleksander Halczok, uczeń ZST, twórca elektrycznego bolida.
W konkursie "Elektronika – by żyło się łatwiej" organizowanym przez Politechnikę Śląskiej znalazł się w finałowej 10 i zdobył wyróżnienie. Pracę nad bolidem rozpoczął w drugiej klasie. Zanim na podwórku jego rodzinnego domu, stanęła maszyna, minęły dwa lata.
– W naszej szkole realizujemy ideę projektów rocznych, w ramach których uczniowie mają za zadanie zbudować coś praktycznego. Z pomysłem stworzenia pojazdu Alek przyszedł w drugiej klasie. Cały projekt – począwszy od rysunków, modeli 3D, a następnie konstrukcji wykonał sam. Moim zadaniem było wsparcie merytoryczne i motywacja do pracy – mówi dr Witold Krieser, nauczyciel mechatroniki w ZST.
Boilid to prawdziwa wyścigowa maszyna. Został wyposażony w panele fotowoltaiczne na nadwoziu z włókna szklanego, dzięki czemu w słoneczne dni można go zasilać energią odnawialną. Pojazd nie ma homologacji i nie zobaczymy go na ulicy – Alek testuje jego możliwości na zamkniętych, nieuczęszczanych drogach. Bolid waży 127 kilogramów i podczas dotychczasowych testów rozpędził się do 75 km/h.
– Estetyka była bardzo ważna, ale ponieważ trochę gonił mnie czas i był to pierwszy projekt takiego szczebla, będą jeszcze poprawki – uśmiecha się Alek.
Nie spoczywa na laurach. Młody konstruktor ma w planach testować maszynę na torze Silesia Ring.
Bytomianin nie spoczywa na laurach. W przyszłym roku razem z Jakubem Kaliciakiem – także uczniem ZST, chcą stworzyć projekt bolida autonomicznego. Po drodze będzie jeszcze matura i wybór dalszej ścieżki kształcenia.
– Chciałbym być twórcą, móc tworzyć i nie wylądować za biurkiem na etacie. Jest kilka uczelni zagranicznych, o których myślę, że dałyby mi szansę na rozwój. Ale to ważna sprawa i muszę to dobrze przemyśleć – mówi Alek.
Z perspektywy lat wyraźnie widać, że zainteresowanie szkołami technicznymi wśród uczniów jest coraz większe.
– Jeszcze 10 lat temu ponad połowę absolwentów ówczesnych gimnazjów zgarniały trzy bytomskie licea ogólnokształcące. Teraz te relacje się mocno odwracają na naszą korzyść. Już od co najmniej 3-4 lat, najwięcej chętnych w naborze do szkół średnich jest do naszej szkoły – mówi Artur Lubos, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych.
Zespół Szkół Technicznych kształci na kierunkach z grupy nowoczesnych technologii, takich jak cieszących się niesłabnącą popularnością mechatronika i informatyka. Szkoła rozwija także kierunki: technik ekonomista, technik geodeta oraz technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej.
Nie przeocz
- Zamek w Bobolicach. Kiedyś ruiny, dziś gotowa scenografia do filmu Disneya! Zobaczcie
- Żywiec w PRL-u. Tak wyglądało miasto lata temu. Pamiętacie? Zobaczcie ZDJECIA
- 5 malowniczych tras na wiosenną wędrówkę po Beskidzie Śląskim. Zobacz naszą LISTĘ
- Chorzów Batory, czyli śląskie Birmingham. Dzielnica inna niż wszystkie. ZDJĘCIA
Musisz to wiedzieć
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?